Krzysztof Krawczyk odwołał koncert i trafił do szpitala
Jak podaje "Super Express", Krzysztof Krawczyk zmuszony był odwołać swój koncert w Brodnicy z powodu złego samopoczucia. Wokalista zasłabł przed wyjściem na scenę i trafił do szpitala.
Krzysztof Krawczyk, który wciąż koncertuje, miał wystąpić w Brodnicy, ale zasłabł przed wejściem na scenę i trafił do szpitala.
"Graliśmy wtedy w Warszawie, Budzyniu, Białej Podlaskiej i było gorąco, zrobiło mu się słabo. Przecież on ma 70 lat, Matko Boska, nie dajmy się zwariować, te upały dają się każdemu we znaki. Krzysztofowi też się zrobiło słabo - mówiła w rozmowie z "Super Expressem" żona Krzysztofa Krawczyka, Ewa i dodała - To było chwilowe przemęczenie, bo my bardzo dużo pracujemy. Wszystkie piątki, soboty, niedziele mamy sprzedane do końca września. Nawet czwartki. To jest wariactwo, z czego się cieszę".
Krawczyk spędził w szpitalu cały dzień. Zrobiono mu badania i okazało się, że z jego zdrowiem jest w porządku, a powodem zasłabnięcia było chwilowe osłabienie.
"Mąż jest po krioablacji (nowoczesna metoda leczenia migotania przedsionków serca - przyp. red.), którą miał osiem lat temu i tego nie można przeciążać" - tłumaczyła dalej żona Krawczyka.