Reklama

Ke$ha urodziła się z ogonem?

Amerykańska wokalistka Ke$ha jako niemowlę przeszła zabieg usunięcia "ludzkiego ogona".

Piosenkarka Ke$ha ujawniła, że była jednym z tych niemowląt, które rodzą się z ogonem. Rzeczywiście, zarodki ludzkie posiadają ogony, które mierzą około 1/6 długości całego zarodka. Podczas przekształcania zarodka w płód, ogon jest absorbowany przez resztę ciała.

Zdarzają się jednak wypadki, gdy dochodzi wykształcenia właściwego ogona u płodu i potem noworodka. Najczęściej ogon taki nie zawiera kości, a jedynie naczynia krwionośne, mięśnie i nerwy.

Właśnie z takim ogonem urodziła się Ke$ha.

"Gdy przyszłam na świat, miałam ogon. To był malutki ogonek, był milimetrowy. Ale później został obcięty. Skradziono mi mój ogon" - żali się gwiazda pop.

"Choć to było tak dawno temu, kiedy byłam malutka, robi mi się smutno na wspomnienie mojego obciętego ogonka" - powiedziała.

Reklama

To nie pierwsze tego typu wyznanie Ke$hy. W jednym z wywiadów piosenkarka prowokacyjnie oznajmiła, że piła swój mocz.

"Nie był taki zły, ale to dlatego, że ja piję dużo płynów. Smakował trochę jak landrynka" - oznajmiła wokalistka w reality show "Ke$ha: My Crazy, Beautiful Life".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ke$ha | Kesha Rose Sebert
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama