Kayah zrobiła testy na koronawirusa. Była na pogrzebie Zofii Karpiel-Bułecki
W mediach pojawiła się informacja, że na pogrzebie Zofii Karpiel-Bułecki była osoba zakażona koronawirusem. To sprawiło, że przebadać postanowiła się uczestnicząca w pogrzebie Kayah.
Zofia Karpiel-Bułecka zmarła w wieku 85 lat.
Kobieta wychowała również lidera Zakopower, Sebastiana Karpiel-Bułeckę (sprawdź!). "To jest mój drugi syn" - powiedziała w 2019 roku, w rozmowie z Dorotą Wellman.
Była legendą Podhala. Przez mieszkańców Zakopanego nazywana była "Ciotką Bułeckulą". Prowadziła pensjonat i karczmę regionalną Babcyno Jatka. W jej progach gościli m.in. Wojciech Młynarski, Jeremi Przybora czy Maryla Rodowicz.
O jej śmierci poinformował lider i wokalista zespołu Future Folk, Staszek Karpiel-Bułecka (sprawdź!). "Tak po cichutku odeszłaś nie mówiąc nic o tym. Na zawsze zostaniesz w moim sercu. Kocham cię Babciu" - napisał.
Zofia Karpiel-Bułecka została pochowana na Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku. W ostatnim pożegnaniu uczestniczyli znajomi, rodzina, a także gwiazdy. Na pogrzebie pojawili się m.in. Kayah, Jagna Marczułajtis-Walczak i himalaista Grzegorz Bargiel.
Po pogrzebie pojawiły się informacje, że wśród uczestników była osoba zakażona koronawirusem.
"Uspakajam Was Kochani, przebadałam się w dwóch laboratoriach. Obydwa wyniki ujemne, więc wszystko ok. Dziękuję Wam za troskę" - napisała Kayah do swoich fanów, publikując posta o udziale w niedzielnych wyborach prezydenckich (12 lipca).