Justin Timberlake kupił auto rodzinie niepełnosprawnego nastolatka
Gdy amerykański piosenkarz poznał historię Jake'a Stitta, 17-latka z porażeniem mózgowym, który próbował zebrać pieniądze na zakup furgonetki przystosowanej do wózków inwalidzkich, nie zastanawiał się długo. Odnalazł potrzebującą rodzinę i kupił im auto, posząc, aby zatrzymali pieniądze, które zdążyli zebrać. A jest tego niemało, bo blisko 35 tysięcy dolarów.
39-letni gwiazdor w wideowiadomości opublikowanej na Twitterze nie ukrywał wzruszenia problemem rodziny niepełnosprawnego nastolatka.
Państwo Stitt, jako że ich syn porusza się tylko na wózku, a oni nie mieli auta dostosowanego do jego przewożenia, byli unieruchomieni. Syn postanowił więc potrzebne pieniądze uzbierać w sieci. Dzięki hojności internautów miał blisko 35 tysięcy dolarów.
"Gdy poznałem historię Jake'a, natychmiast postanowiłem, że kupię mu ten samochód. Zebrane pieniądze, proszę abyście przeznaczyli na wakacje" - powiedział Justin Timberlake, zwracając się do Jake'a i jego taty.
Dodał także, że 17-latek, który od urodzenia zmaga się z porażeniem mózgowym jest dla niego inspiracją. "Jake, proszę cię, jeźdź tą furgonetką po całym mieście. Bądź szczęśliwy!" - mówił artysta.
To nie był pierwszy raz, kiedy Justin Timberlake zaangażował się w pomaganie potrzebującym. Wcześniej przekazał niemal milionowy datek na rzecz organizacji pomagającej zagrożonym gatunkom zwierząt oraz instytucjom zajmującym się bezdomnymi.