Reklama

Justin Timberlake gwiazdą Super Bowl 2018?

Amerykańskie media donoszą, że gwiazdą koncertu w przerwie przyszłorocznego finału Super Bowl został Justin Timberlake.

Amerykańskie media donoszą, że gwiazdą koncertu w przerwie przyszłorocznego finału Super Bowl został Justin Timberlake.
Justin Timberlake wystąpi na Super Bowl? /Kevin Winter /Getty Images

Jako pierwsi o podpisaniu kontraktu przez wokalistę poinformowali dziennikarze "Us Weekly". Według nich Justin Timberlake jest po negocjacjach z NFL i wkrótce sfinalizuje umowę, według której ma zostać gwiazdą przyszłorocznego finału Super Bowl, który odbędzie się w Minnesocie 4 lutego.

Na razie żadna ze stron nie potwierdziła tych doniesień. Wcześniej plotkowało się, że na imprezie, którą ogląda średnio ponad 100 milionów Amerykanów, wystąpią JAY-Z lub Britney Spears. O byłej dziewczynie Timberlake’a mówiono również w kontekście Super Bowl 2017.

Reklama

Już teraz dziennikarze dywagują, jak wyglądać może koncert popularnego artysty. Media sugerują, że Timberlake będzie chciał stworzyć widowisko miłe dla oka i stroniące od kontrowersji.

Przy tej okazji wszyscy wspomnieli występ Timberlake'a i Janet Jackson z finału Super Bowl w 2004 roku, kiedy to wokalista przypadkowo odsłonił pierś swojej koleżanki. Gdy producenci zorientowali się, co się wydarzyło, natychmiast przełączyli kamery, było jednak za późno i miliony widzów na całym świecie obejrzały jedną z największych wpadek w historii telewizji.

Skandalem, który okrzyknięto niedługo później "Nipplegate" (czyli aferą sutkową), opinia publiczna żyła jeszcze przez długi czas. Niektórzy sugerowali, że cała akcja była ustawiona, aby podkręcić oglądalność meczu. Janet Jackson po całym zajściu przepraszała i tłumaczyła, że stacje telewizyjne transmitujące koncert oraz NFL nie miały pojęcia, co szykuje gwiazda, gdyż ta wprowadziła zmiany do występu po ostatniej próbie.

Również Justin Timberlake wyraził skruchę po tym, co się stało i przyznał, że nie było jego intencją odsłonięcie piersi swojej koleżanki. Gwiazdor zdecydowanie odciął się od Jackson, czego żałował kilka lat później. "Mogłem mocniej wspierać Janet. Nie żałuje, że przepraszałem, ale cała krytyka spadła wtedy na nią" - wspominał w rozmowie z Entertainment Tonight.

Przypomnijmy, że w 2017 roku gwiazdą koncertu w przerwie Super Bowl była Lady Gaga. Jej występ obejrzało ponad 117 milionów widzów w Stanach. Największą widownię w historii miał natomiast koncert Katy Perry w 2014 roku (118,5 miliona widzów).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Justin Timberlake
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy