Reklama

"Jest w złym stanie". Liam Payne został pilnie przewieziony do szpitala

Pod koniec sierpnia były członek zespołu One Direction musiał odwołać zaplanowane koncerty w Ameryce Południowej z powodu ostrej infekcji nerek. Jak się właśnie okazało, stan zdrowia piosenkarza znów się pogorszył. Liam Payne został przewieziony na ostry dyżur z powodu silnych dolegliwości bólowych. "Liam jest w poważnym stanie" – donosi osoba z otoczenia artysty.

Pod koniec sierpnia były członek zespołu One Direction musiał odwołać zaplanowane koncerty w Ameryce Południowej z powodu ostrej infekcji nerek. Jak się właśnie okazało, stan zdrowia piosenkarza znów się pogorszył. Liam Payne został przewieziony na ostry dyżur z powodu silnych dolegliwości bólowych. "Liam jest w poważnym stanie" – donosi osoba z otoczenia artysty.
Liam Payne trafił do szpitala /Kirsty O'Connor/PA Images /Getty Images

Pod koniec sierpnia Liam Payne spędził tydzień w szpitalu, gdzie leczył poważną infekcję nerek. I choć wydawało się, że sytuacja jest opanowana, to teraz problem powrócił. Gwiazdor niedawno wybrał się do Lombardii ze swoją partnerką Kate Cassidy, by świętować pierwszą rocznicę związku. 

Podczas pobytu nad Jeziorem Como muzyk doświadczył ostrych dolegliwości bólowych w dolnej części pleców i trafił na ostry dyżur. W szpitalu ma pozostać przez co najmniej sześć najbliższych dni.

"Liam jest w ciężkim stanie, ale znajduje się pod opieką specjalistów. Naturalnie jest zmartwiony tym, że ich romantyczna podróż została zrujnowana, ale na szczęście Kate jest teraz przy nim. Lekarze chcą poddać go wszelkim możliwym badaniom, by ustalić źródło problemu" - zdradził w rozmowie z "The Sun" znajomy artysty.

Reklama

Problemy zdrowotne Liama Payne'a. W przeszłości walczył z uzależnieniem

Ostatnie miesiące Payne poświęcił na wytężoną pracę nad swoim drugim albumem. Po rozpadzie One Direction, który nastąpił w 2015 roku, piosenkarz zajął się karierą solową. Rok później podpisał on kontrakt z wytwórnią Republic Records. Pod koniec 2019 roku ukazał się jego debiutancki album "LP1". Odwołane niedawno tournée po Ameryce Południowej miało być jego pierwszą solową trasą.

Artysta w przeszłości zmagał się z uzależnieniem od alkoholu. W lipcu gwiazdor ujawnił, że spędził sto dni w ośrodku odwykowym w Luizjanie. Jak przekonywał, obecnie "dużo bardziej panuje nad swoim życiem".

"Nie miałem wtedy żadnego kontaktu ze światem. Byłem w naprawdę kiepskiej formie. Potrzebowałem czasu dla siebie, bo w pewnym momencie zacząłem stawać się osobą, której sam już nie rozpoznawałem" - wyjaśnił Payne.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Liam Payne | One Direction
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy