Gallhammer: Japonki w Peaceville
Angielska wytwórnia Peaceville poinformowała o podpisaniu kontraktu z japońską grupą Gallhammer. Crustcore'owe kobiece trio z Tokio robi zdaniem wydawcy piorunujące wrażenie. Z pozoru niewinnie wyglądające Japonki powinny zafrapować fanów Celtic Frost / Hellhammer, Autopsy czy Darkthrone. Transowe i straszliwie głośne koncerty Gallhammer są według Jonasa Renkse, wokalisty szwedzkiej Katatonii, "przerażające".
Gallhammer tworzą trzy dziewczyny o "uroczo brzmiących" pseudonimach: Mika Penetrator (wokal / gitara), Risa Reaper (wokal / perkusja) i Vivian Slaughter (wokal / bas).
"Gallhammer to psychiczna przemoc" - deklaruje basistka.
Pierwszym wydawnictwem z logiem Peaceville Records będzie retrospektywny materiał zawierający wcześniejsze, typowo podziemne nagrania zespołu.
Nie zatytułowana jeszcze kompilacja wzbogacona zostanie o płytę DVD z koncertem ze stolicy Japonii.
"To trzeba zobaczyć, żeby uwierzyć" - anonsuje DVD brytyjski wydawca.
"Z góry przepraszamy za strach, jaki wywołuje oglądanie tej crustcore'owej załogi w akcji" - dodała wytwórnia.
O tym, że przedstawiciele Peaceville Records nie żartują, można się przekonać oglądając kilkunastominutowy fragment koncertu Gallhammer umieszczony na oficjalnej stronie zespołu.
Muzycznie, formacja zdradza inspiracje zapomnianymi brytyjskimi grupami Axegrinder i Amebix oraz Celtic Frost. Przeróbki dwóch ostatnich zespołów często pojawiają się na koncertach Gallhammer.
"Chorobotwórczość" Japonek znajdzie też z pewnością spore grono sympatyków wśród fanów Autopsy, Darkthrone, a nawet Burzum.
Japońskie trio wiosną ma zamiar wejść do jednego z tokijskich studiów nagraniowych, gdzie zarejestruje pierwszy studyjny album dla nowej firmy.
Poza czterema materiałami demo, Gallhammer ma w swojej dyskografii debiutancką płytę "Gloomy Lights", wydaną dla japońskiej Goatsucker Records w sierpniu 2004 roku.