Doda gustuje w różowym
Nie jest żadną tajemnicą, że Dorota "Doda" Rabczewska uwielbia landrynkowy róż. Często nosi stroje lub dodatki w tym kolorze, nawet na scenie śpiewa do różowego mikrofonu.
"Super Express" zauważył, że wokalistka podczas powrotu z trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych wysiadła z samolotu z różowiutkim plecaczkiem. Gazeta dowiedziała się, co w nim jest.
Jeśli ktoś spodziewał się, że Doda przywiozła w nim z Ameryki różowe majteczki, jest w błędzie. Plecak zawierał... różowy laptop!
Po zakończeniu trasy koncertowej Doda wpadła na zakupy do Chicago. Jej ukochany Radek Majdan zadzwonił do mieszkającego tam przyjaciela, by pomógł jej w zakupie tego landrynkowego cacka wartego około tysiąca dolarów.
Piosenkarka wyznała, że dla niej nie są ważne walory techniczne komputera, byle kolor się zgadzał. Nosi go dumnie na ramieniu, schowany w owym różowym plecaczku.
Wokalistka zapowiedziała również, że kolejnym zakupem w jej ulubionym kolorze będzie samochód marki Lexus. Niestety, jest trochę droższy od laptopa: za landrynkowo-różowe cacko na czterech kółkach Doda będzie musiała zapłacić co najmniej 40 tysięcy dolarów.
Na stronach INTERIA.PL możecie obejrzeć galerię zdjęć z przylotu Dody do Polski.
Zobacz teledyski Dody i Virgin na stronach INTERIA.PL!