Reklama

Deicide: Nowa płyta i nowa wytwórnia

Pochodząca z Florydy grupa Deicide, legenda death metalu, rozpoczęła właśnie pisanie materiału na nową płytę studyjną. Jest wielce prawdopodobne, że muzycy wydadzą ją własnym sumptem. Nieco bardziej prawdopodobne jest natomiast to, że Deicide przyjedzie w tym roku na dwa koncerty do Polski.

"Mam trzy lub cztery kawałki, nad którymi pracujemy" - ujawnił w wywiadzie Steve Asheim, perkusista Deicide.

Zapewnił, że żadnej rewolucji w muzyce i brzmieniu spodziewać się nie należy, można zaś oczekiwać, iż prace nad następcą albumu "In Torment In Hell" zakończą się dość szybko i płyta jeszcze w tym roku ujrzy światło dzienne.

O wydawcy nowej płyty Steve powiedział: "Staramy się zdecydować, którą drogę obrać. Czy powinniśmy mieć pełną własność naszego materiału i dystrybuować go samodzielnie, czy też poszukać kontraktu z inną wytwórnią. Być właścicielem materiału to wspaniała sprawa, ale i tak musisz go promować, a to kosztuje kupę kasy. Produkowanie także pochłania masę kapitału, a dodatkowo musisz troszczyć się o sprzedaż. To praca na pełny etat. Byłoby to coś zupełnie innego od tego, czego doświadczyliśmy do tej pory".

Reklama

Wktórce dowiemy się, czy muzycy Deicide zdecydują się na założenie własnej wytwórni, czy też zwiążą się kontraktem z nowym wydawcą.

Na koncerty do Polski Deicide ma przyjechać 22 i 23 listopada. Mówi się, że zagrają najpierw we Wrocławiu (Strefa Radia Kolor) i w warszawskiej Proximie. Nie ma jeszcze jednak oficjalnego potwierdzenia tych dat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Deicide | muzycy | koncerty | wytwórnia | nowa płyta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama