Reklama

Cannibal Corpse: "Zabójczy" album

Klasycy gore / death metalu z amerykańskiej grupy Cannibal Corpse mierzą się aktualnie w studiu z odwiecznym problemem nagrania jeszcze bardziej ekstremalnej płyty. Jak obiecują florydzcy metalowcy, na albumie, dosadnie zatytułowanym "Kill", zespół ma osiągnąć kolejne wyżyny muzycznej brutalności, agresji i ciężaru.

Dziesiąta już płyta jednej z najbardziej wpływowych formacji na deathmetalowej scenie ma trafić do fanów 21 marca 2006 roku, tradycyjnie w barwach amerykańsko-niemieckiej Metal Blade Records.

"Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby upewnić się, że będzie to najcięższy i najbrutalniejszy album, jaki do tej pory nagraliśmy" - zadeklarowali muzycy Cannibal Corpse.

Przypomnijmy, że Amerykanie weszli do studia już 17 października. Obowiązki producenta wziął na swoje barki Erik Rutan, muzyk doskonale znany fanom death metalu z grupy Hate Eternal, a dawniej Morbid Angel. Sesja nagraniowa odbywa się oczywiście w należącym do Rutana studiu "Mana" w St. Petersburgu na Florydzie.

Reklama

Grupa ogłosiła też nazwisko pełnoetatowego następcy gitarzysty Jacka Owena, który po 15 latach opuścił szeregi Cannibal Corpse w maju 2004 roku. Został nim doskonale znany fanom death metalu Rob Barrett, który występował już wcześniej w składzie Cannibal Corpse w latach 1993-1997, pojawiając się na płytach "The Bleeding" i "Vile". Muzyk, kojarzony także z Malevolent Creation, pomagał przez ostatnie miesiące "Kanibalom" na trasach koncertowych.

Ostatnia, dziewiąta płyta Cannibal Corpse "The Wretched Spawn" miała swą premierę w lutym 2004 roku. Album nagrano w studiu "Sonic Ranch" w El Paso w Teksasie. Za brzmienie odpowiadał słynny producent Neil Kernon.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cannibal Corpse
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy