Bushwick Bill z Geto Boys jest umierający. Żegna się z fanami
52-letn raper i jeden z założycieli kultowego składu Geto Boys, Bushwick Bill, wyznał, że ma raka trzustki w czwartym stadium. Amerykanin żegna się z fanami.
Bushiwck Bill (a właściwie Richard Shaw) dowiedział się o nowotworze w lutym 2019 roku. Początkowo myślano jednak, że zmiany mają łagodny charakter. Okazało się jednak, że nowotwór jest złośliwy.
Obecnie Bill poddawany jest intensywnej chemioterapii, lekarze nie są w stanie jednak stwierdzić, jak organizm zareaguje na takie leczenie. Na ten moment rokowania są fatalne - rak trzustki w czwartym studium większości jest śmiertelny, a pacjenci przeżywają nie więcej niż rok.
Raper przyznał, że przez długi czas nie mówił o chorobie swoim kolegom z zespołu, jednak miał dość ukrywania się z tym faktem. W rozmowie z TMZ.com Bushwick Bill stwierdził, że nie boi się śmierci.
Gwiazdor hip hopu lat 90. dodał tez, że nagrywa trzy albumy studyjne, aby zapewnić byt swoim dzieciom.
Koledzy z Geto Boys po otrzymaniu tragicznej wiadomości, postanowili zorganizować specjalne pożegnanie Bushwickowi. Początkowo planowana trasa koncertowa i reaktywacja składu, w obecnej sytuacji zostanie ograniczona do czterech koncertów zorganizowanych pod koniec maja.
Geto Boys największe triumfy święcili na przełomie lat 80. i 90., w swoich tekstach poruszając bardzo kontrowersyjne tematy. Skład wydał łącznie siedem albumów studyjnych, a największym uznaniem cieszyły się płyty "We Can't Stopped" (posłuchaj tytułowego utworu!), "Till Death Do Us Part" i "The Resurrection". Zespół był inspiracją m.in. dla Nasa, Eminema i Notorious B.I.G.
Bushwick Bill urodził się z niedoborem wzrostu (1,1 metra). Na swoim koncie ma sześć solowych płyt.