Reklama

Bono przeprasza

Bono, frontman i wokalista irlandzkiej formacji U2, zdecydował się przeprosić organizatorów ceremonii wręczenia nagród Grammmy, która odbyła się 27 lutego, za niestosowanie się do limitu czasu obowiązującego podczas wygłaszania przemówień po odebraniu statuetki. Na swoje usprawiedliwienie Bono ma tylko to, że był pijany.

Podczas ceremonii każdy z wykonawców miał określony, 30-sekundowy limit czasowy, w którym musiał zmieścić się ze swoim przemówieniem. Bono jako jedyny się do niego nie stosował. Pojawiając się cztery razy na scenie w celu odebrania nagrody mówił przez ponad 5 minut.

W międzyczasie jednak spożywał spore ilości wódki i dlatego jak sam mówi, stracił poczucie czasu.

"Przepraszam wszystkich za to wystąpienie. Wiecie jak to jest. Człowiek otrzyma kilka nagród Grammy i już myśli, że wszyscy chcą słuchać tego co ma do powiedzenia" - stwierdził ze skruchą Bono.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: U2 | Bono
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy