Reklama

Beck: Nie jestem scjentologiem!

Beck, ekscentryczny amerykański muzyk i wokalista, oficjalnie zdementował doniesienia, jakoby stał się członkiem Amerykańskiego Kościoła Scjentologicznego. Wiadomość taką przekazał prasie grający w zespole Becka na gitarze basowej Justin Johnson.

Beck, ekscentryczny amerykański muzyk i wokalista, oficjalnie zdementował doniesienia, jakoby stał się członkiem Amerykańskiego Kościoła Scjentologicznego. Wiadomość taką przekazał prasie grający w zespole Becka na gitarze basowej Justin Johnson.

Muzyk powiedział, że autor przeboju "Loser" rozstał się z Winoną Ryder, swoją dotychczasową życiową partnerką i znaną hollywoodzką aktorką, ponieważ wstąpił do Amerykańskiego Kościoła Scjentologicznego, który w Stanach Zjednoczonych uznawany jest raczej za ruch religijny, a czasami nawet określany mianem sekty. Taką wersję bardziej prawdopodobną czynił fakt, że podobno właśnie przynależność do scjentologów rozbiła małżeństwo Toma Cruise'a i Nicole Kidman.

Beck nie wypowiedział się na temat prawdziwych przyczyn rozpadu swego związku, lecz krótko i zwięźle zdementował plotki o swej domniemanej przynależności do Kościoła Scjentologicznego. - Nie zostałem członkiem tego kościoła - powiedział muzyk.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Beck | Beck Hansen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama