Righteous Brothers byli jednym z najbardziej lubianych zespołów na amerykańskiej scenie. Duet, który tworzyli Bobby Hatfield i Bill Medley, w każdym utworze dopełniał wokalne harmonie i występował na terenie całego kraju rozkochując w sobie miliony słuchaczy. I choć od 1963 roku byli nierozłączni, to podczas jednego z koncertów w 2003 roku Hatfield nie pojawił się na scenie. Przyjaciel zespołu odnalazł go martwego w pokoju hotelowym.