Van Halen bez Coverdale'a
Co pewien czas fanów amerykańskiej grupy Van Halen zaskakują doniesienia dotyczące posady wokalisty. Niedawno jeden z serwisów doniósł, iż na najnowszej płycie zespołu usłyszymy śpiew...Davida Coverdale'a! Sam zainteresowany wypowiedział się na ten temat tuż po pojawieniu się sensacyjnych doniesień.
Legendarny głos Deep Purple i Whitesnake wydał ostatnio album solowy, zatytułowany "Into The Light", który zamierza promować na trasie koncertowej. Było więc mało prawdopodobne, aby informacja o jego dołączeniu do Van Halen była prawdziwa. David powiedział jednak, że kilkakrotnie spotykał się w przeszłości z Eddiem Van Halenem, lecz o współpracy nie było mowy.
"Nie mam aspiracji pracować z Van Halen. Nie ma o tym mowy. Przez ostatnie 15 lat słyszałem, że Van Halen zamierzają zaproponować mi współpracę, ale ja nigdy o tym nie słyszałem z ich ust. Ostatni raz widziałem się z Eddiem siedem lat temu w Londynie. On pił piwo, ja kawę. Nie rozmawialiśmy jednak o wspólnych projektach" - powiedział Coverdale.
Zapewnił jednak, że chętnie nagrałby coś ze słynnym gitarzystą, ale nie pod szyldem Van Halen. "Najchętniej muzykę inspirowaną bluesem. On w końcu jest fenomenalnym muzykiem".
David ma za sobą współpracę z wieloma słynnymi gitarzystami, w tym samym Jimmym Pagem. Na jego liście życzeń znajduje się natomiast inny słynny artysta - Jeff Beck.
Wciąz więc pozostaje wielką niewiadomą, czy na nowym albumie Van Halen, zatytułowanym roboczo "Tabula Rasa", zaśpiewa David Lee Roth. Perzekonamy się o tym zapewne na początku 2001 roku, kiedy płyta ma pojawić się na rynku.