Reklama

Poznaliśmy przyczynę śmierci muzyka

Znana jest już przyczyna śmierci Jimmy'ego Sullivana, perkusisty amerykańskiej formacji Avenged Sevenfold.

Przypomnijmy, że Jimmy Sullivan zmarł 28 grudnia zeszłego roku. Badania toksykologiczne wykazały, że muzyk przedawkował lekarstwa. Artysta miał 28 lat.

Według raportu, perkusista Avenged Sevenfold zmarł w wyniku "ostrego zatrucia mieszanką oksykodonu, oksymorfonu, diazepamu, nordiazepamu i alkoholu".

Media zaznaczają, że podobna mieszanka specyfików zabiła aktora Heatha Ledgera.

W rozmowie z magazynem "Rolling Stone" koroner Mitchell Sigal ujawnił, że Sullivan miał znacząco powiększone serce. To, według lekarza, miało duży wpływ na śmierć artysty.

Reklama

Pozostali muzycy Avenged Sevenfold, pomimo tragedii, postanowili kontynuować działalność. Podczas najbliższej trasy koncertowej zespołu, zmarłego Jimmy'ego Sullivana zastąpi czasowo Mike Portnoy z Dream Theater.

Przeczytaj również:

Zmarł muzyk. Miał 28 lat

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: muzyka | przyczyna | Avenged Sevenfold
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama