Pogrzeb Jana "Kyksa" Skrzeka. Śląsk w żałobie
W poniedziałek, 2 lutego, w rodzinnych Michałkowicach pożegnano Jana "Kyksa" Skrzeka, lidera Śląskiej Grupy Bluesowej.
Jan "Kyks" Skrzek zmarł 29 stycznia w szpitalu w Katowicach-Ligocie w wieku 61 lat. Słynny śląski bluesman trafił tam tydzień wcześniej z udarem mózgu.
Pogrzeb muzyka odbył się 2 lutego w Kościele Parafialnym św. Michała Archanioła w rodzinnych Michałkowicach, dzielnicy Siemianowic Śląskich. "Kyks" spoczął na tamtejszym cmentarzu.
Lidera Śląskiej Grupy Bluesowej żegnały tłumy - członkowie rodziny (na zakończenie mszy na harmonijce ustnej zagrał brat "Kyksa" - Józef Skrzek, lider SBB), muzycy z zespołu, przedstawiciele śląskiej sceny (m.in. Ireneusz Dudek), fani i reprezentanci władz.
Na sam koniec mszy zagrano utwór "Kyksa" "O mój Śląsku". Na pogrzebie zagrała także orkiestra górnicza.
"To ostatni koncert i ostatni blues Janka Skrzeka. 10 stycznia 2015, klub Klimaty w Częstochowie. Źle się czuł, ale nie chciał odwołać koncertu. On już umierał na tej scenie. Jasiu, płaczemy po Tobie..." - napisali muzycy Śląskiej Grupy Bluesowej na Facebooku.