Reklama

Michael Jackson: "Bez wątpienia był ekscentrykiem"

Byli ochroniarze piosenkarza Michaela Jacksona wspominają pracę z Królem Popu.

Zajmujący się profesjonalnie ochroną osób Javon Beard i Bill Whitfield zostali zatrudnieni przez Michaela Jacksona w 2006 roku i pracowali dla wokalisty przez ponad 2,5 roku.

Jak wspominają w rozmowie z brytyjską gazetą "The Mirror", piosenkarz często zaskakiwał ich wyszukanymi zachciankami i zastanawiającymi zakupami.

"Bez wątpienia był ekscentrykiem" - powiedział Bill Whitfield.

"Na przykład wchodził do jakiegoś sklepu i kupował wszystko, co było w ofercie. Kiedy przebywał w hotelach, kupował setki książek" - wspomina ochroniarz.

"Pewnego razu kupił całą księgarnię!" - twierdzi rozmówca tabloidu.

Ochroniarze przyznali również, że artysta był bardzo troskliwym ojcem.

Reklama

"Nie pracowaliśmy dla Króla Popu. Pracowaliśmy dla pana Jacksona. Widzieliśmy go jako człowieka i ojca" - powiedzieli.

"To było miłe zobaczyć, jak bardzo odpowiada mu rola ojca. Pomagał dzieciom odrabiać zadania domowe, upewniał się czy się zdrowo odżywiają, wreszcie osobiście kładł je do łóżka i usypiał" - wspominają.

Javon Beard potwierdził również wcześniejsze doniesienia o tym, że Michael Jackson starał się izolować dzieci od informacji na swój temat.

"W ich domu nie było internetu. Dzieci oglądały telewizje tylko w wyznaczonych porach. Nie miały szans dowiedzieć się, jak media portretują ich ojca" - czytamy.

Javon Beard i Bill Whitfield promują obecnie książkę "Remember the Time: Michael Jackson In His Final Days" zawierającą ich wspomnienia z czasów pracy z Królem Popu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Michael Jackson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy