Reklama

Łzy córki Michaela Jacksona

15-letnia Paris Jackson nie potrafiła powstrzymać łez wzruszenia podczas wizyty w posiadłości Neverland, w której córka Króla Popu wychowywała się wraz z rodzeństwem.

Przypomnijmy, że Michael Jackson wyprowadził się z Neverland w 2005 roku po zakończeniu procesu o molestowanie seksualne nieletnich. Po tym, jak posiadłość została przeszukana przez policję w 2003 roku, artysta nie czuł się dobrze w słynnym domu i postanowił opuścić rezydencję.

Dwa lata po śmierci Michaela Jacksona w 2009 roku, córka piosenkarza postanowiła odwiedzić dom, w którym wychowywała się wraz z braćmi Princem Michaelem i Blanketem.

Jak nastolatka przyznała w rozmowie z magazynem "Event", było to bardzo emocjonalne doświadczenie. Paris nie mogła powstrzymać łez smutku gdy zobaczyła, że z ogrodu Neverland zniknęło słynne młyńskie koło.

"Płakałam i płakałam. Ale wciąż jest tam bardzo pięknie. Wciąż jest tam mnóstwo dobrej energii" - przekonuje.

Reklama

Córka Michaela Jacksona ujawniła również, że w przyszłości zamierza zamienić Neverland w siedzibę organizacji pomagającej mniej uprzywilejowanym dzieciom. Paris chce wykorzystać w tym celu część majątku zmarłego ojca.

Co ciekawe, nastolatka nie wiąże swoje przyszłości z show-biznesem. Córka Króla Popu planuje bowiem zostać chirurgiem.

"Chcę pomagać ludziom" - podkreśliła.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: posiadłości | neverland | Paris Jackson | córki | Michael Jackson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama