Reklama

Lekarz o umierającym: "Jest tylko odwodniony"

"Z nim jest wszystko w porządku" - te słowa nad umierającym Michaelem Jacksonem miał wypowiedzieć doktor Conrad Murray.

Brytyjska gazeta "Daily Mirror" dotarła do zapisu rozmowy, jaka miała miejsce w sypialni umierającego Michaela Jacksona, pomiędzy doktorem Conradem Murrayem a wezwanymi na miejsce lekarzami pogotowia ratunkowego.

Oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci Króla Popu doktor miał przekonywać ratowników, że będący w stanie krytycznym artysta ma się dobrze! Tak wynika z zeznań sanitariusza Richarda Senneffa.

"On nie ma żadnych kłopotów ze zdrowiem. Z nim jest wszystko w porządku. Ćwiczył całą noc. Jest tylko trochę odwodniony" - miał powiedzieć oskarżony nad umierającym Michaelem Jacksonem.

Reklama

Senneff, który jako pierwszy dotarł na miejsce tragedii, zeznał również, że Murray chciał go wprowadzić w błąd.

Lekarz miał powiedzieć pracownikowi pogotowia ratunkowego, że Michael Jackson nie przyjął żadnego leku. Później dodał jednak, że podał piosenkarzowi lorazepam, który miał pomóc mu zasnąć. A przypomnijmy, że artysta zmarł w wyniku przedawkowania propofolu.

Co więcej, ratownik powiedział pod przysięgą, że widział Murraya opróżniającego znajdujące się w sypialni artysty buteleczki po lekarstwach.

Lekarz miał również nie zastosować się do polecenia ratowników pogotowia i zamiast - zgodnie z zasadami - na twardej podłodze, reanimował Michaela Jacksona na nierównej i miękkiej powierzchni łóżka.

Posłuchaj piosenek Michaela Jacksona w Mieście Muzyki!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Doktor | "Umieram" | umieranie | Michael Jackson | NAD | Conrad Murray | lekarz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy