Reklama

Gdzie pochowają Jacksona?

Brat Michaela Jacksona nie chce, aby zmarły pod koniec czerwca "król popu" był pochowany obok "złych ludzi". Miejsce ostatniego spoczynku wokalisty wciąż nie jest znane.

Jermaine Jackson w wywiadzie udzielonym dla brytyjskiego "The Sun" zdradził, że istnieją dwa możliwe miejsca pochówku jego brata. Pierwszym jest cmentarz publiczny w Los Angeles, drugim natomiast - Neverland, słynne ranczo zmarłego muzyka.

Jermaine jest zwolennikiem drugiego rozwiązania, gdyż jego zdaniem, na cmentarzu nie będzie można zapewnić dostatecznej ochrony nagrobkowi Michaela. Podaje również inny, dosyć osobliwy powód:

"Michael zrobił tak wiele, by uczynić świat wyjątkowym i dlatego też w wyjątkowym miejscu powinien być pochowany. Musi być to miejsce bezpieczne oraz takie, w którym Michael nie dzieliłby ziemi ze złymi ludźmi. W takich miejscach [na cmentarzach publicznych], grzebane są osoby, które dopuściły się złych rzeczy w swoim życiu. Dlaczego miałby on leżeć w ich towarzystwie? Powinien być sam. Jego światem jest Neverland".

Reklama

Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą jednak rodzice Michaela. Matka muzyka, Katherine, która obecnie sprawuje tymczasową opiekę nad trójką dzieci zmarłego, jest skłonna zgodzić się na pochówek na terenie posiadłości, pod warunkiem, że dzieci zostałyby pełnoprawnymi właścicielami Neverland.

Michael Jackson zmarł 25 czerwca w wieku 50 lat, a publiczna uroczystość pogrzebowa odbyła się 7 lipca. Jednakże do tej pory, jego ciało nie zostało jeszcze pochowane.

Michael Jackson nie żyje - zobacz raport specjalny.

Posłuchaj piosenek Michaela Jacksona w Mieście Muzyki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Michael Jackson | neverland | muzyka | Król Popu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy