Eurowizja 2024
Reklama

Zapendowska bezlitosna dla Polki przed Eurowizją. "To nie choroba, a brak zdolności"

Występ Luny w Londynie przed Eurowizją wzbudził sporo emocji. Wokalistka wypadła dużo gorzej niż w Hiszpanii, a winą za taki stan obarczono chorobę. Nagranie z koncertu obejrzała też Elżbieta Zapendowska, która jednak nie dała Polce taryfy ulgowej. "Myślę sobie, że tutaj w grę nie wchodziła choroba, ale jednak brak zdolności wokalnych" - powiedziała Onetowi.

Występ Luny w Londynie przed Eurowizją wzbudził sporo emocji. Wokalistka wypadła dużo gorzej niż w Hiszpanii, a winą za taki stan obarczono chorobę. Nagranie z koncertu obejrzała też Elżbieta Zapendowska, która jednak nie dała Polce taryfy ulgowej. "Myślę sobie, że tutaj w grę nie wchodziła choroba, ale jednak brak zdolności wokalnych" - powiedziała Onetowi.
Elżbieta Zapendowska nie ma dobrego zdania po występie Luny w Londynie /Tomasz Urbanek /East News

Eurowizja 2024 rozpocznie się 7 maja i potrwa do 11 maja. Tegoroczna edycja odbędzie się w Szwecji dokładnie 50 lat po legendarnym zwycięstwie grupy ABBA. W konkursie udział wezmą przedstawiciele 37 państw, w tym m.in. powracającego po ponad 30 latach nieobecności Luksemburga. W stawce zabraknie ostatecznie Rumunii, która wycofała się z konkursu z powodów finansowych.

Polską reprezentantką została Aleksandra Wielgomas, czyli Luna, która Szwecję będzie próbowała podbić piosenką "The Tower". TVP wybrała wokalistkę w ramach wewnętrznych preselekcji. Decyzję podjęło jury w składzie: Kasia Moś, Piotr Klatt, Michał Hanczak, Konrad Szczęsny i Łukasz Pieter.

Reklama



Luna wystąpi w pierwszym półfinale (7 maja), a wśród jej konkurentów są m.in. reprezentanci: Chorwacji, Ukrainy, Irlandii, Litwy, Finlandii, Islandii oraz Cypru.

Luna w Londynie. Burza po występie Polki. Wokalistka się rozchorowała

W połowie marca wokalistka ogłosiła swój plan promocyjny przed konkursem. Polka zapowiedziała występy na eurowizyjnych imprezach w Madrycie, Barcelonie, Londynie, Amsterdamie, Sztokholmie i Oslo.

Trzeci przystankiem Polki na trasie był Londyn. Przedeurowizyjny koncert odbył się tam dzień po imprezie w Barcelonie. Luna na scenie wykonała dwa utwory. Oprócz "The Tower", zaprezentowała również swoją kompozycję "Blind".

Polka na scenie wystąpiła w czarnym kostiumie, jednak uwagę fanów konkursu przykuło coś innego. Problematyczny okazał się bowiem wokal Luny. Okazało się, że artystka zachorowała, co potwierdziła w rozmowie z wiwibloggs jeszcze przed koncertem w Barcelonie.

"Mój głos nie jest dobry. Straciłam go. Nie imprezowałam. To raczej wina klimatyzacji... Będzie dobrze" - mówiła. Na Instagramie artystka udostępniła też nagranie, na którym nie daje rady wyciągać dźwięków z powodu choroby.

Elżbieta Zapendowska ostro po występie Luny. "To nie wina choroby"

Taryfy ulgowej z powodu choroby dla Luny nie ma Elżbieta Zapendowska. W rozmowie z Onetem przyznała, że Luna wypadła "słabo i amatorsko".

"Ta piosenka arcydziełem na pewno nie jest. To taki lekki przebój. Natomiast należy podkreślić, że wykonanie jest naprawdę słabe i amatorskie" - mówiła. Zapytana o wpływ chorego gardła, słynna jurorka i nauczycielka śpiewu stwierdziła, że nie w tym tkwi problem.

"Oczywiście wtedy wokalistka mogła być w gorszej kondycji, ale nie ma możliwości, by to wpłynęło na intonację. Myślę sobie, że tutaj w grę nie wchodziła choroba, ale jednak brak zdolności wokalnych" - dodała. Ponadto Zapendowska nie dowierza już w możliwość wielkiej poprawy przed samym konkursem. Wszystko z powodu napiętego terminarza artystki. 

Przy okazji jurorka skrytykowała sposób wyboru piosenki w tym roku. "Eurowizja jest konkursem, w którym trzeba śpiewać na żywo. Dlatego wybitnie bezsensowne wydaje mi się wyłanianie reprezentanta, gdy słyszy się jedynie studyjną wersję utworu" - zauważyła w rozmowie z Bartoszem Sąderem z Onetu.

Luna na Eurowizji 2024. Jaki wynik przewidują bukmacherzy?

Według ostatnich notowań bukmacherów Luna z piosenką "The Tower" ma awansować do finału konkursu. Tam zajmie natomiast miejsce pod koniec stawki. Faworytem tegorocznej edycji jest Szwajcar Nemo z piosenką "The Code". W czołówce znaleźć mają się również Chorwacja, Włochy, Ukraina i Holandia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Elżbieta Zapendowska | Eurowizja 2024 | Luna (Ola Wielgomas)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama