Eurowizja 2024
Reklama

Biegał bez spodni na scenie Eurowizji. W TVP uznano ich występ za żart!

To być może najdziwniejszy występ tegorocznej Eurowizji. Windows95Man znów szalał na scenie, tym razem w finale. "Tego nie można odzobaczyć" - ponownie rzucił Artur Orzech podczas telewizyjnej transmisji. Jak doszło do tego, że Fin biegał bez spodni i nie zostali ocenzurowany?

To być może najdziwniejszy występ tegorocznej Eurowizji. Windows95Man znów szalał na scenie, tym razem w finale. "Tego nie można odzobaczyć" - ponownie rzucił Artur Orzech podczas telewizyjnej transmisji. Jak doszło do tego, że Fin biegał bez spodni i nie zostali ocenzurowany?
Windows95Man ponownie zaskoczył widzów Eurowizji /JESSICA GOW/TT/AFP /East News

Fin Windows95Man zaskoczył widownię Eurowizji oraz tą przed telewizorami w Polsce. "Tego się nie da odzobaczyć" - ponownie mówił po ich występie Artur Orzech w trakcie transmisji, jednak jak sam dodał, "już się przyzwyczaił".

Podczas koncertu na Eurowizji duet rozpoczął występ w wielkim jajku, które pokryte było dżinsem. W dżins ubrany był też wokalista. Windows95Man na scenie pojawił się w białej koszulce i czapce ze zblurowanym logiem Windowsa oraz cielistej bieliźnie, co mogło wielu osobom sugerować, że jest nagi. Zresztą praca kamery cały czas miała też tworzyć takie złudzenie.

Reklama

Keisteri tańczył na scenie, biegał po niej, nie przejmując się tym, co dzieje się wokalnie z jego występem. Na sam koniec artyście na specjalnym wysięgniku podano spodenki, do których przywiązane były fajerwerki.

Kim jest Windows95Man? Na Eurowizji zrobił wszystkim dowcip

Windows95Man, a właściwie Teemu Keisteri, to fiński DJ i performer, który na Eurowizję przyjechał razem z wokalistą Henrim Piispanenem.

Wizerunek, ale i styl muzyczny Windows95Man - jak można domyślić się po pseudonimie - mocno inspirowany jest latami 90. i jego najbardziej kiczowatymi elementami.  W 2024 roku razem z Henrim Piispanenem zdecydował się wziąć udział w fińskich eliminacjach do Eurowizji z piosenką "No Rules!"

I choć początkowo na dwóch artystów nikt nie stawiał, duet szybko piął się w notowaniach, aż został jednym z faworytów do wyjazdu do Szwecji. Ostatecznie głosami widzów projekt został wybrany na reprezentantów w konkursie w Malmo.

Dlaczego nie ocenurowano występu Finów na Eurowizji?

Warto dodać, że sporo problemów organizatorom Eurowizji sprawił strój fińskiego reprezentanta. Przede wszystkim uczestnik musiał wystąpić z zamazanym logiem Windowsa, aby nie budzić podejrzeń o reklamę. Następnie sugerowano, że artysta być może będzie musiał postawić na bardziej wyważony strój. 

Zaniepokojenie u organizatorów wzbudza cielista bielizna gwiazdora, w której paraduje przez pół występu. Podczas ruchu artysta wygląda, jakby występował półnago. "Nie każdy z krajów ma taką samą politykę wobec nagości, co Finlandia" - komentował Anssi Autio, przedstawiciel fińskiego nadawcy i organizator eliminacji do Eurowizji.

Mimo niepokojów ze strony Finów, Europejska Unia Nadawców - ku samemu zaskoczeniu uczestników - zgodziła się na występ w niezmienionej formie.

"Mieliśmy przy sobie kilka różnych wariantów bielizny, na próbach zaczęliśmy od 'najostrzejszej' wersji. Okazało się, że EBU nie ma nam nic negatywnego do powiedzenia" - komentował Windows95Man.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eurowizja 2024 | Finlandia | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama