Reklama

Światowi recenzenci o Madonnie

Nieco bardziej łaskawi od polskich krytyków okazali się dla Madonny zagraniczni recenzenci.

Nowa płyta amerykańskiej wokalistki zatytułowana "Hard Candy" zachwytu może nie wzbudziła, ale nie została też bezlitośnie wdeptana w ziemię.

Dziennikarze amerykańskiej i brytyjskiej prasy docenili rolę producentów i współpracowników Madonny, którzy odpowiadali za muzyczny kształt nowej płyty. Chodzi przede wszystkim o Timbalanda, The Neptunes i Justina Timberlake'a.

"To zaskakujące, że 11. album Madonny okazuje się być aktem uległości. Pozwoliła najlepszym producentom zrobić ze sobą co im się tylko podobało" - pisze magazyn "Rolling Stone" i jednocześnie dodaje, że owa uległość wyszła piosenkarce na dobre. Płyta "Hard Candy" otrzymała od czasopisma cztery gwiazdki na pięć możliwych.

Reklama

"Madonna nie pali za sobą mostów, wręcz przeciwnie. To jest taki rodzaj albumu, który pragnie wydawać każda wytwórnia. Utwory są chwytliwe, lekkostrawne i odwołują się do masowego gustu" - pisze z kolei "New York Times".

"The Guardin" przyznał płycie trzy gwiazdki na pięć, a ocenę uzasadniał wtórnością albumu.

"Płyta jest mało zaskakująca, za to bardzo podobna do poprzedniej" - piszą dziennikarze brytyjskiego dziennika.

Zobacz teledyski Madonny na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Madonna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama