Robert Gawliński ostro o Dodzie

Robert Gawliński, który sam był chory na białaczkę, skrytykował zachowanie Dody i przy okazji życzył Nergalowi szybkiego powrotu do zdrowia.

"Myślę, że to wola Doroty raczej, niż samego Nergala. Przypuszczam" - tak ocenił nagłaśnianie choroby artysty w mediach.

Lider Wilków stwierdził również, że Rabczewska "powinna sprzedać swoje ciało za szpik", co byłoby przynajmniej spektakularne.

"Tym mogłaby jeszcze więcej zrobić dla transplantologii w Polsce" - zaznaczył.

Wypowiedź Roberta Gawlińskiego spotkała się z ostrą reakcją menedżmentu Dody. W rozmowie z "Faktem" opiekujący się karierą wokalistki Jarosław Burdek zasugerował, że artysta powinien przeprosić nie tylko gwiazdę, ale przede wszystkim chorych na białaczkę.

"Doprowadził swoimi niskimi moralnie i intelektualnie inwektywami pod adresem Dody do absurdalnej sytuacji, kiedy to ona powinna się tłumaczyć ze swojej szlachetnej i bezinteresownej działalności popieranej i nagłaśnianej przez Ministerstwo Zdrowia i fundacje zajmujące się pomocą chorym na białaczkę" - powiedział w tabloidowi.

Monika Gawlińska, menedżer lidera Wilków, odpowiedziała oświadczeniem na wszystkie zarzuty kierowane pod adresem jej męża.

"Robert Gawliński podczas wywiadu z Marcinem Prokopem wyraził swoją subiektywną opinię. Ale jak wynika z komentarzy w internecie, bardzo wielu ludzi ma podobne zdanie. Mają do tego prawo, ponieważ Doda od lat bez oporów upublicznia swoją prywatność" - czytamy na oficjalnej stronie Roberta Gawlińskiego.

"Podczas tego wywiadu nie padły słowa obraźliwe, tak więc nie ma za co przepraszać. Robert nie zamierza także angażować się w 'wojnę', którą sugerują niektóre portale internetowe, bo nie jest jego wolą promowanie swojej osoby w taki sposób" - zaznacza małżonka i jednocześnie menedżer wokalisty.

Co sądzicie o wypowiedzi Roberta Gawlińskiego na temat Dody? Czekamy na wsze opinie i komentarze!

Zobacz teledyski Roberta Gawlińskiego i Dody na stronach INTERIA.PL!