Politycy polowali na muzyka
Haitańscy politycy chcieli zamordować znanego z grupy The Fugees wokalistę i producenta Wyclefa Jeana.
Pochodzący z Haiti, jednego z najbiedniejszych krajów świata, muzyk w wieku 9 lat wyemigrował wraz z rodziną do Stanów Zjednoczonych. Wyclef nie zapomniał jednak skąd pochodzi i regularnie finansowo wspomaga rodzinny kraj lub organizuje akcje charytatywne na rzecz Haiti.
Z tego powodu artysta jest jednym z bohaterów mieszkańców wyspy. Inaczej na działalność Wyclefa Jeana patrzą jednak lokalni politycy.
"Z tego co wiem, to planowano mnie zamordować. Na szczęście nie udało im się" - zdradził w rozmowie z "Hip Hop Weekly".
"Bardzo poważnie podchodzę do mojej działalności, ale nie boję się nikogo. Oczywiście poza moją mamą..." - żartem rozładowywał napięcie Jean.
"Znam Haiti na wylot. Wiem co się dzieje w slumsach, wiem co się dzieje w gabinetach polityków. A oni boją się, że wystartuję w wyborach prezydenckich i wygram je o kilka długości przed nimi" - tłumaczy muzyk.