Reklama

Okładki "Rolling Stone'a": więcej popu niż rocka

Po czym poznajemy, że wykonawca jest na topie? Po miejscach na listach przebojów, po liczbie sprzedanych płyt, po częstotliwości pojawiania się w telewizji... Jest jeszcze jeden ważny wskaźnik - okładki prestiżowych magazynów.

Postanowiliśmy sprawdzić, kto pojawiał się w ciągu ostatniego roku na okładce amerykańskiego magazynu "Rolling Stone". Założone w 1967 roku czasopismo rozchodzi się w 1,4 mln egzemplarzy - tylko nieliczni artyści potrafią sprzedać więcej płyt. Zaliczenie okładki "Rolling Stone'a" traktowane jest więc jak wyróżnienie na miarę Grammy czy Platynowej Płyty.

Przejrzeliśmy okładki nie tylko pod kątem samych nazwisk, ale też nurtów, które reprezentują. Co z tego przeglądania wyszło?

Jako jedyni dwukrotnie pojawili się na okładce "RS" Michael Jackson, Mick Jagger i Bono. Profil dwutygodnika pozostaje niezmiennie muzyczny. Przedstawiciele tej gałęzi show-biznesu promowali numer 17 razy, aktorzy pojawili się trzy razy, było też dwóch satyryków, jeden sportowiec (Shaun White) i jeden polityk (Barack Obama), były też numery bez gwiazd na okładce.

Reklama

Najwięcej dyskusji wywołało pojawienie się Megan Fox, a także braci Jonas. Wielu czytelników uznało to za zejście poniżej dopuszczalnego przez nich poziomu. Padły zarzuty "sprzedania się", czyli pójścia pisma w zbyt komercyjno-plastikową stronę.

Jeśli chodzi o gatunki muzyczne, które reprezentowali eksponowani artyści, najwięcej było wykonawców popowych - ośmiu. Przedstawiciele rocka załapali się na siedem okładek, a hip hopu na dwie. Edytorzy "Rolling Stone'a" w ostatnich 12 miesiącach nie znaleźli miejsca dla żadnego wykonawcy alternatywnego, jazzowego, bądź metalowego.

Najwięcej okładek w historii magazynu zaliczyli Beatlesi - aż 30.

(mim)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: okladka | Stone | okładki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy