Nie zarobi na swojej płycie?
Brytyjska wokalistka Lily Allen nie chce anagażować się w promocję nowego albumu, ponieważ... nie wierzy, że na nim zarobi.
Allen wyjawiła, że z debiutanckiej płyty "Alright, Still" "wyciągnęła" ledwie 50 tysięcy funtów. Dodać należy, że longplay rozszedł się w liczbie dwóch milionów egzemplarzy na całym świecie.
Wokalistka przyznała, że jest z tego powodu zła na swoich szefów z wytwórni.
"Tak naprawdę zarabiam na koncertach i prawach do publikacji moich utworów. Wykorzystano je na przykład w serialu Grey's Anatomy. Za sprzedaż albumu nie dostaję nic. Dlatego niechętnie biorę udział w działaniach promocyjnych. Ktoś na tym zarabia, i to nie jestem ja" - powiedziała Brytyjka.
Zobacz teledyski Lily Allen na stronach INTERIA.PL.