Reklama

Nie zapłaci za striptiz

Tsuyoshi Kusanagi, japoński wokalista pop nie zostanie ukarany za publiczne obnażanie się.

Przypomnijmy, że gwiazdor boysbandu SMAP został aresztowany pod koniec marca tego roku, po tym jak paradował nagi i kompletnie pijany po parku w centrum Tokio, wydając z siebie przy tym dziwne okrzyki. Zarzut naruszania dobrych obyczajów został jednak wycofany, po publicznych przeprosinach wokalisty.

"Wypiłem zbyt dużo alkoholu i straciłem świadomość tego co robie. Zrobiłem coś, czego nie powinien dopuścić się dorosły mężczyzna''- wyznał skruszony piosenkarz.

Zobacz japońskiego gwiazdora przepraszającego za swoją nagość:

Na korzyść wokalisty działał również fakt, że nie ma on żadnej kryminalnej przeszłości. Mimo, że Kusanadze udało się ostatecznie wymigać wymiarowi sprawiedliwości, wciąż odczuje on skutki swojego wybryku.

Reklama

Nie dość, że zaraz po zdarzeniu stracił szereg lukratywnych kontraktów reklamowych, to dodatkowo naraził się japońskim politykom. Piosenkarz był bowiem twarzą rządowej kampanii promującej wśród rodaków telewizję cyfrową.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy