Nie mógł znieść partnera żony
Raper Nick Cannon miał niemałe problemy z wyreżyserowaniem nowego teledysku swojej żony, Mariah Carey.
Jedna ze scen była typową sceną łóżkową. Cannon nie pozwolił jednak grającemu z Carey aktorowi rozwinąć skrzydeł.
"Zrobiliśmy jedno ujęcie i musiałem wykopać tego kolesia. Nie byłem onieśmielony, miałem ochotę go uderzyć. Wiem, że to była gra, fikcyjny charakter..." - powiedział Nick Cannon.
Kiedy trudną scenę małżonkowie mieli już za sobą, raper zaczął w końcu czerpać przyjemność z pracy za kamerą. Mariah Carey tym razem nie "kaprysiła", tak jak to ma w zwyczaju.
"Bardzo łatwo się z nią pracowało. Nie mieliśmy sprzeczki ani razu" - chwali współpracę raper.
Teledysk ilustrować będzie piosenkę "I Stay In Love".
Zobacz teledyski Mariah Carey na stronach INTERIA.PL.