Nic pod publiczkę

Piosenkarz intensywnie promuje swój pierwszy solowy album "Myśli warte słów". Podczas czata na stronach INTERIA.PL rozmawiał ze swoimi fanami. Wokalista zaprosił ich na nadchodzące tournee:

- W połowie listopada będę miał trasę po Polsce, tzw. press tour, podczas której będę podpisywał płyty i myślę, że pod koniec listopada zacznę grać koncerty.

Wspominając początki swojej kariery Łukasz odpowiedział:

- Miałem po prostu dużo szczęścia, ale musiałem też na to zapracować. Gdybym robił źle to co robię, to chyba miałbym problem z nagraniem płyty, a do tego trzeba być naprawdę bardzo upartym i pomimo różnych niepowodzeń trzeba dumnie znosić porażki i dalej walczyć o swoje.

Fani zapytali także o jego udział w popularnym niegdyś show "Idol":

- Myślę, że "Idol" ani mi nie pomógł, ani mi nie zaszkodził. Było to oczywiście bardzo ciekawe doświadczenie i pamiętam słowa Roberta Leszczyńskiego: "Z idolem czy bez i tak sobie poradzisz i nagrasz swoją płytę".

Łukasz Zagrobelny ujawnił ponadto z kim chciałby zaśpiewać w duecie:

- Z Kayah i Edytą Bartosiewicz, z Elżbietą Zapendowską...

Okazało się przy okazji, że wokalista następną płytę chce napisać już samodzielnie:

- Już nad tym pracuję i z radością stwierdzam, że mój warsztat literacki poprawia się z dnia na dzień. I myślę, że następna płyta będzie płytą autorską.

Łukasz opowiedział jeszcze jak ważne jest dla niego bycie sobą jako artysta:

- Nigdy nie robię nic wbrew sobie i gdybym nagrywając dany utwór nie czuł piosenki, to w życiu bym jej nie nagrał. Ale miałem duże szczęście, jeśli chodzi o kompozytora, Piotra Siejkę, który dokładnie wyczuł moją wrażliwość i dokładne wiedział, jakie dźwięki chcę śpiewać.

- Ale fantastycznie się stało, że piosenki w których ja się dobrze czuję również trafiają do tak szerokiego grona fanów. I myślę, że jeśli chodzi o moją płytę, nie było tam nic pod publiczkę i nic po to, by dobrze sprzedać produkt.

Przeczytaj całą relację z czata z Łukaszem Zagrobelnym .