Reklama

Kłopoty Britney to wasza wina!

"Britney Spears jest ofiarą przemysłu rozrywkowego" - twierdzi Marjorie Wallace z fundacji Sane.

Przypomnijmy, że amerykańska piosenkarka za sprawą problemów rodzinnych, załamania nerwowego i nadużywania alkoholu i narkotyków, stała się bohaterką większości muzycznych i plotkarskich mediów.

"Jak bardzo smutnymi nie byłyby ostatnie wydarzenia w jej życiu, Britney Spears jest ofiarą przemysłu rozrywkowego. Jej kryzys jest pokazywany jako nieodłączny element sławy. A co z tymi, którzy mają problemy, a nie mają pieniędzy i współczucia innych?" - komentuje wspomniana Marjorie Wallace.

Reklama

"Show-biznes ją wykorzystuje, media podchwytują ten temat, a społeczeństwo jest złaknione sensacji. To przykre, że ludzie wydają się dobrze bawić czytając o kłopotach Britney".

Psycholog David Giles w rozmowie z BBC wskazuje także na inny element zjawiska:

"Tego typu smutne spektakle z udziałem celebrities jednoczą ludzi. Britney Spears, Amy Winehouse czy Pete Doherty. Możemy wszyscy razem krzyknąć: Ha! Wiedziałem, że tak będzie! Sława, narkotyki, złe towarzystwo. To zawsze tak się kończy" - mówi Giles.

"Nagłośnione w mediach problemy gwiazd to swego rodzaju przedstawienia z morałem. Spektakle, które rozumieją wszyscy członkowie nowoczesnego społeczeństwa. I wszystkim się one podobają..." - kończy psycholog.

Co sądzicie na temat tych opinii? Czy wolelibyście nie czytać o problemach Britney Spears czy raczej doniesienia na temat kłopotów piosenkarki Was interesują? Jeżeli tak, to dlaczego ten temat jest dla Was ciekawy? Czekamy na Wasze opinie i komentarze!

Zobacz teledyski Britney Spears na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kłopot | Twierdzi | kłopoty | wino
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy