Reklama

Kayah: Plotki zamiast sztuki

Popularna wokalistka, po serii akustycznych koncertów w ramach "Prestige Tour", zamierza skoncentrować się na pracy nad nowym albumem zatytułowanym "Skała".

Przedsmak nowej muzyki Kayah mieli uczestnicy wspomnianych występów:

- Dwie nowe piosenki prezentowane na koncertach bardzo pięknie nawiązują do tego, co zamierzam zrobić. Znudziło mi się siedzenie w studio i pisanie piosenek na komputerze. A ponieważ mam tak wspaniałych muzyków w zespole, byłoby to bardzo nierozsądne z mojej strony, gdybym z tego skarbu nie skorzystała - mówiła artystka w rozmowie z INTERIA.PL.

- Od pewnego czasu zaczęliśmy się spotykać i pracować nad nową muzyką. I wychodzą fantastyczne rzeczy! Może jest to mniej komfortowe od strony producenckiej, bo to elektroniczne utwory sama komponowałam, pisałam, aranżowałam, produkowałam... Odpowiadałam za wszystko. Ale posłużę się tu cytatem: "Trudno jest być jednocześnie twórcą i tworzywem". Dlatego czasami do tego tworzywa trzeba dać dojść komuś z innym spojrzeniem.

Reklama

- Widzę, że ma to sens. Nowa muzyka to wypadkowa wielu sił, wielu punktów odniesienia, sposobów spojrzenia na to, co ja robię - podkreśla Kayah.

A jaka będzie "Skała"?

- Płyta będzie - jak zawsze zresztą, to nic nowego - bardzo intymna, bardzo osobista. Aczkolwiek ja już dojrzałam, trochę inaczej patrzę na pewne rzeczy. Ciągle się uczę. Dlatego też myślę, że nabrałam trochę dystansu. I z tym dystansem będę śpiewać.

- Jeśli chodzi o brzmienie, to jak najbardziej będzie to płyta akustyczna - dodała piosenkarka.

Kayah tłumaczyła także 5-letnią przerwę w nagrywaniu premierowych utworów - poprzednia studyjna płyta "Stereo Typ" ukazała się jeszcze w 2003 roku. Potem wokalista wydała kompilację "The Best & The Rest" (2005) i koncertowe wydawnictwo "MTV Unplugged" (2007).

- Długo zwlekałam z rozpoczęciem pracy nad albumem - nie chciało mi się. Nie ukrywam tego, urodziłam się w niedzielę (śmiech). Tomik [Grewiński - współpracownik Kayah] mówił zresztą, że jak się powodzi finansowo, to się nic nie chce. "Artysta głodny to artysta płodny" - dowcipkowała artystka.

- Tak na poważnie, to hamowała mnie trochę sytuacja panująca w kraju. Artyści mają teraz ciężko w Polsce, ponieważ sztuka nie interesuje ludzi. Na pierwsze miejsce wysuwają się plotki. Wciąż wierzę, że to muzyka jest tym czymś, co przyciąga do mnie ludzi.

- Ta seria koncertów dała mi prawdziwego kopa i myślę, że jesiennego terminu premiery płyty "Skała" nie da się już przesunąć. Wtedy też mam zamiar zorganizować kolejną trasę koncertową. Bardzo spokojną, nie klubową, ale bardzie teatralną - dodała na koniec Kayah.

Zobacz teledyski piosenkarki na stronach INTERIA.PL!

Sprawdź profil Kayah w serwisie Muzzo.pl.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NAD | Artysta | muzyka | plotki | Kayah
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy