Reklama

Jak oni gadają!

Mają dużo do powiedzenia - nie zawsze z sensem, ale za to barwnie i ostro. Przedstawiamy najbardziej wygadane, a przede wszystkim najbardziej pyskate gwiazdy muzycznego show-biznesu.

Keith Richards

Gitarzysta The Rolling Stones był inspiracją dla twórców postaci Jacka Sparrowa czyli słynnego pirata z Karaibów. W trzeciej części filmowej sagi zagrał zresztą ojca Jacka. A piraci, wiadomo - urodzeni gawędziarze.

"Ja zagram, cokolwiek on chce zaśpiewać. Oczywiście, mógłbym powiedzieć: Zdajesz sobie sprawę, Mick, że masz już pięć kawałków w tym samym kluczu? Ale to przecież kwestia muzyczna, a Mick nie jest zbyt muzykalny" - w ten sposób "Keef" naigrywał się z kolegi z zespołu - Micka Jaggera.

"Coś tam poczytałem, ale zanudziłem się na śmierć" - to nie reakcja na jedną z popularnych powieści, a stanowisko Richardsa w sprawie Biblii.

Reklama

"Ludzie myśleli, że to mnie zabije. Ale, jak widzicie, żyję. Narkotyki? O tak, były świetne" - wspomina z rozrzewnieniem gitarzysta.

Bez wątpienia najpopularniejszą wypowiedzią Keitha w ostatnich latach było przyznanie się do wciągania prochów własnego ojca. Było to przełomowe wydarzenie dla językoznawców z całego świata - słowa takie jak "szokować", "kontrowersyjny", "bulwersujący" straciły swoje pierwotne znaczenia.

Lily Allen

Brytyjska wokalistka to dziewczyna bez zahamowań, co przejawia się nie tylko w wypowiedziach. Jeśli denerwuje ją paparazzo i ma ochotę go skopać, to podbiega i kopie go tak długo, aż sobie pójdzie. Kiedy chce się opalać topless, nie poprzestaje na tym, tylko biega po całej okolicy bez stanika. Jeśli ma ochotę się napić, to pije. Nawet jeśli za chwilę ma prowadzić galę z Eltonem Johnem. Tak właśnie było w 2008 roku podczas rozdania nagród GQ Awards.

"Może jeszcze jednego drinka?" - irytował się na scenie Elton John, widząc chwiejącą się i bełkoczącą partnerkę.
"Pieprz się, Elton. Jestem 40 lat młodsza od ciebie. Mam jeszcze całe życie przed sobą" - odparła w swoim stylu Allen.

"Jej piosenki są trochę prymitywne" - w ten sposób Lily skomentowała twórczość Katy Perry.

"Uczęszczałam do katolickiej szkoły, w której wmawiano mi, że homoseksualizm, cudzołóstwo i narkotyki są złe. A znajomi mojej mamy byli gejami, tata co chwilę miał romans i wszyscy ćpali" - tak Allen opisywała swoje dzieciństwo.

Lily to pewien fenomen wizerunkowy - choć jej wypowiedzi są często wulgarne do bólu, cała reszta "opakowania" sprawia sielankowo-cukierkowe wrażenie. W takim dziewczęcym wydaniu również wydaje się być autentyczna. Wystarczy obejrzeć którykolwiek z jej teledysków.

Noel Gallagher

Obaj bracia Gallagherowie, liderzy grupy Oasis, mogliby kandydować do miana najbardziej pyskatej gwiazdy, jednak w ostatnich latach to gitarzysta Noel wykazuje więcej inicjatywy i kreatywności w obrażaniu innych.

W ramach nagrody pocieszenia przytaczamy jedną z popularniejszych wypowiedzi młodszego z braci - Liama: "Uważam, że ich fani są brzydcy i nudni. Wcale nie wyglądają, jakby się dobrze bawili" - to o sympatykach Radiohead i Coldplay.

"Jest niemiły, arogancki, denerwujący i leniwy. Jest najbardziej złośliwym facetem, jakiego można spotkać. Tak jakby był człowiekiem z widelcem w krainie zupy" - tak swojego brata scharakteryzował Noel, który przyznał niedawno:

"Piję jak pieprzona ryba i palę jak komin. Ale picie zawsze wychodziło mi świetnie. Mnóstwo osób powiedziało mi, że po pijaku jestem lepszym człowiekiem" - śmiał się gitarzysta.

Noel Gallagher ściągnął na siebie gromy po tym, jak niepochlebnie wypowiedział się na temat własnej ojczyzny.

"Kiedy mnie tam nie ma, tęsknię za piłką nożną, za moją dziewczyną, za dzieciakami, za dobrą herbatą. Ale to wszystko. Ludzie mają to romantyczne wyobrażenie o Anglii. A taki Londyn to przecież cholerne zad**ie. Pełno przestępstw, pełno pieprzonych turystów, ciągle korki i zanieczyszczone powietrze" - wyliczał Gallagher.

Przebojem minionego roku była opowieść Noela o tym, jak raczył się kokainą w toalecie podczas wizyty u premiera Tony'ego Blaira.

Courtney Love

Wdowa po Kurcie Cobainie to artystka, która "idzie po bandzie", jak mało która. Od wielu lat pretenduje do skandalistki numer jeden i jedyne, co stoi na przeszkodzie, to mniejsza popularność niż choćby Madonny czy wspomnianej Lily Allen.

"Odkryłam swoją wewnętrzną dziwkę i uciekłam z nią" - to jedno ze zdań, które z powodzeniem może funkcjonować jako credo Courtney.

"Nie ujdzie mu to na sucho. Będę go ścigała za to w piekle" - tak skomentowała samobójstwo lidera Nirvany.

Love lubi publicznie zgłębiać meandry swojej psychiki:

"Przez większą część dnia staram się zachowywać zupełnie normalnie. Nawet jeśli zżerają mnie chore wizje przemocy, terroru, seksu i śmierci" - wyznała pewnego razu.

"Jeśli chcecie rozmawiać na temat problemów z narkotykami, idźcie do mojej wielkiej, grubej, bystrej córki. Ona chętnie odpowie na te pytania" - wypaliła niegdyś do osłupiałych dziennikarzy.

Eminem

Grzeczny raper to niemal oksymoron. Jako że Eminem to "prawdopodobnie najlepszy raper świata", można założyć, że równie dobry jak w rapowaniu będzie również w gadaniu.

"Rap to szajs. Mam na myśli większość wykonawców" - to jego zdanie na temat własnego środowiska.

"W tym klipie przywaliłem trochę niektórym celebrytom. Chciałbym jednak podkreślić, że nie było to zamierzone i specjalne. Zaatakowałem tych ludzi niekoniecznie umyślnie... Co ja pie***ę! Oczywiście, że tego właśnie chciałem!" - w ten sposób Eminem tłumaczył się z klipu do piosenki "We Made You", w którym raper nabijał się m.in. z Jessiki Simpson czy Amy Winehouse.

"Przestały mi się podobać, kiedy skończyły 18 lat" - tak z kolei Eminem zdefiniował swój stosunek do Britney Spears i Christiny Aguilery.

Ozzy Osbourne

Dziś mało kto zdecydowałby się nazwać Ozzy'ego kontrowersyjnym. Jednak sympatyczny senior heavy metalu, mimo flegmatycznego usposobienia, bywa mistrzem ciętej riposty. I zakląć do kamery sobie lubi. Może się również pochwalić oryginalnym poczuciem humoru:

"Jestem pieprzony Ozzy Osbourne, książę p***ch ciemności. Zło! Zło" - tak definiuje siebie wokalista Black Sabbath.

"Ciągle słyszę, że metal umarł, że Ozzy umarł, niektórzy nawet chcieliby, żeby Ozzy umarł. A ja jeszcze nie miałem pustego miejsca na koncercie! Wszystko wyprzedaję. Więc kto mówi, że to już koniec?" - pytał malkontentów.

"Każdego dnia budzę się innym człowiekiem" - intrygujące motto, prawda?

Robbie Williams

Choć zaczynał w boysbandzie, szybko stał się symbolem rockandrollowego stylu bycia. Może nie szokuje jak Richards, nie wyzłośliwia się jak Gallagher(owie) i nie klnie z urokiem Osbourne'a, to jednak jego wypowiedzi śmiało mogą konkurować w rankingach wszelakich:

"Wiele gejów wśród gwiazd popu udaje, że jest hetero. Ja chcę zapoczątkować nowy ruch - gwiazd popu, które są hetero, a udają gejów" - oświadczył swego czasu Williams.

Coś bardziej pikantnego? Nie ma sprawy:

"Jestem jedynym człowiekiem na świecie, który może o sobie powiedzieć, że był w Take That i w co najmniej dwóch członkiniach Spice Girls" - zwierzał się Robbie.

"Kiedy poznałem Davida Beckhama, nie wiedziałem, czy uścisnąć mu dłoń czy polizać jego twarz" - komentował spotkanie ze słynnym piłkarzem.

"Lubię słuchać dobrej muzyki. Ostatnio ciągle słucham swojego albumu" - o swoim muzycznym guście.

Maciej Maleńczuk

Pora wreszcie na rodzimych bohaterów. Krakowski artysta uwielbia prowokować. Jeśli przegina, to zazwyczaj z premedytacją. Nieco zblazowany i odrobinę zmanierowany Maleńczuk rzadko kiedy udziela nudnych wywiadów (a nudne wywiady to jedna z dwóch głównych plag "plądrujących" muzyczny show-biznes; drugą jest playback).

"Jeżeli już o coś proszę, to raczej zwracam się do szatana. Wiem, że jest bliżej. Tylko tyle... Mieszka wśród nas, przebiera się za normalnego człowieka i idzie na laski" - Maleńczuk interpretujący biblijne motywy? Proszę bardzo. Nergal się ucieszy.

"Very cool jest zatańczyć z dziewczyną. I nie pieprzyć się w tańcu. Zawsze powtarzam, że ja się w tańcu nie pier***ę" - podkreślał wokalista w rozmowie z INTERIA.PL.

"Najbardziej twórczym zajęciem jest nuda" - prowokacje Maleńczuka to nie tylko chwyty z szatanem i laskami.

Agnieszka Chylińska

Jeszcze dwie edycje "Mam talent" i wszyscy zapomną o Chylińskiej-skandalistce, która przechodzi obecnie niezwykłą metamorfozę. Ciepła, życzliwa, rzeczowa - tak dziś postrzega się byłą wokalistkę O.N.A. Nie możemy jednak dopuścić, by historia zapomniała równie atrakcyjne, ostrzejsze oblicze Chylińskiej (tym razem nie będzie nic o nauczycielach):

"Czekasz na płytę tej c***y tyle lat, a one se, k***a, w ch**a leci" - to o trwającym już dekadę oczekiwaniu na nową płytę Edyty Bartosiewicz.

"Nosowska, się okazało, też z Krawczykiem zaśpiewała. Ja nie wiem, może on się jakoś zaj******e rucha, czy co?" - Chylińskiej nie przypadły do gustu duety Krzysztofa Krawczyka z jej koleżankami z branży.

"Niska - znaczy, że nie musi klękać" - o Madonnie.

Bonus track

Hannah śpiewać może nie potrafi, ale w kategorii pyskatych nie ma sobie równych. Jak wiadomo, to "Mam talent" dyktuje ostatnio trendy, nie możemy sobie zatem pozwolić na ignorowanie takiej perełki:

Michał Michalak

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: show-biznes | 'Gwiazdy' | show | Maciek Maleńczuk | raper | Woody Allen | one
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy