Iwona Węgrowska: "To fałszywe pomówienia"
Jaka była rola piosenkarki Iwony Węgrowskiej w ujawnionej przez media aferze nakłaniania do prostytucji modelek i celebrytek?
Iwona Węgrowska na plaży w Międzyzdrojach
Piosenkarka wie, w jaki sposób zainteresować fotografów swoją osobą.
Jak napisał "Super Express", oskarżona o stręczycielstwo Emilia P. miała ułatwić wokalistce Iwonie Węgrowskiej uprawianie prostytucji. Do zdarzenia miało dojść na przełomie 2007 i 2008 roku.
"Emilia P. zaproponowała jej i zorganizowała wyjazd od Courchevel we Francji celem świadczenia usług seksualnych za pieniądze" - czytamy w akcie oskarżenia ujawnionym przez tabloid.
Do kolejnego wyjazdu - tym razem do Barcelony - miało dojść kilka miesięcy później. Iwona Węgrowska zaprzecza, że celem wyjazdów było "świadczenia usług seksualnych za pieniądze".
"Przyznaję, że jako znana piosenkarka w czasie, kiedy nagrałam piosenki, które stały się hitami, dostałam propozycję udziału w imprezie we Francji. (...) Był to jedyny wyjazd tego typu, w którym wzięłam udział, więc dlaczego miałam odmówić? Zwłaszcza, że za pojawienie się tam jako celebrytka miałam otrzymać zwrot kosztów dojazdu" - tłumaczy wokalistka cytowana przez "Super Express".
Iwona Węgrowska zaznacza, że już kilka lat temu była w tej sprawie na policji, gdzie "wyjaśniła fałszywe pomówienia".
"Zaznaczyłam podczas przesłuchania, że wzięłam pieniądze, które pokryły koszty związane z moim udziałem w tym wydarzeniu. Nie czuję się winna w żaden sposób, bo była to nic nie znacząca dla mnie impreza, na której nie świadczyłam żadnego rodzaju usług poza moją obecnością. Czy inne gwiazdy są oskarżane, że pojawiają się na imprezach?" - pyta piosenkarka.
Jak informuje "Newsweek", zamieszane w sprawie o nakłaniania do nierządu są m.in. Joanna B. córka gitarzysty Lady Pank, jej matka Danuta oraz Ewa L., żona lidera grupy Volver.