Reklama

Bojkotuje Michaela Jacksona

Była gwiazda zespołu Boyzone nie wybiera się na żaden z koncertów rozpoczynającego się w lipcu powrotnego tournee "króla popu", bo, jak tłumaczy, boi się rozczarowania.

Wokalista deklaruje jednocześnie swoje uwielbienie do twórczości Jacksona, uważa jednak, że muzyk jest teraz cieniem samego siebie.

"Chciałbym zobaczyć jego wszystkie firmowe ruchy. Jednak kiedy biorę gazety, to widzę go albo o kulach, albo na wózku inwalidzkim. Nie chcę iść na koncert kogoś, kto był niegdyś Michaelem Jacksonem" - powiedział Ronan Keating.

Zdania brytyjskiego piosenkarza zdają się nie podzielać miliony fanów na całym świecie. Wszystkie wejściówki na "This Is It Tour'' rozeszły się jak ciepłe bułeczki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Michael Jackson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama