Blues Funeral - Mark Lanegan

Blues Funeral
wykonawca
Mark Lanegan
wytwórnia
Sonic
premiera
gatunek
Alternatywa
3,8
Oceń
Głosy
8

O płycie

Po prawie ośmiu latach od wydania albumu "Bubblegum", Mark Lanegan, niegdyś wokalista grunge'owej formacji Screaming Trees (później występujący także w barwach Queens Of The Stone Age), powrócił w 2012 roku z albumem zatytułowanym "Blues Funeral". Artysta nie próżnował przez lata poprzedzające premierę płyty. Wydał trzy albumy z Isobel Campbell, szkocką wokalistką i wiolonczelistką, znaną z zespołu Bell & Sebastian ("Ballad Of The Broken Seas" z 2006, "Sunday At Devil Dirt" z 2008 i "Hawk" z 2010 roku). Razem z Gregiem Dullim stworzył The Gutter Twins, z którym w 2008 roku wydał album "Saturnalia". W między czasie wspomagał też The Twilight Singers, Bomb The Bass, Soulsavers, a także UNKLE. Nic więc dziwnego, że realizacja "Blues Funeral" przesuwała się w czasie. W końcu jednak, gdy trasa z Isobel (promująca album Hawk) dobiegła końca, w 2010 roku zabrał się za prace nad siódmym solowym albumem. Płyta, która została zarejestrowana w 11AD Studio w Hollywood, w Kalifornii, powstawała spontanicznie. "Wszystkie piosenki napisałem tuż przed lub już podczas sesji nagraniowej" - przyznaje Lanegan, który podkreśla także, że tym razem zdecydował się na nieco inny sposób tworzenia muzyki. "Zazwyczaj komponuję przy użyciu gitary, ale tym razem część zacząłem od pracy z klawiszami i automatem perkusyjnym, aby zrobić coś innego". A jednak jak sam przyznaje, "Blues Funeral" jest płytą w jakimś stopniu zbliżoną do tego co można było usłyszeć na "Bubblegum". Wiele nowych akcentów artysta zawdzięcza głównie Alainowi Johannesowi, który był producentem płyty i gra na niej na większości instrumentów. Wspomniany Alain Johannes to współzałożyciel zespołu Eleven, mający także na koncie współpracę z Queens Of The Stone Age, Them Crooked Vultures i Chrisem Cornellem. "Alain Johannes lepiej niż ktokolwiek inny rozumiał, co chciałem osiągnąć nagrywając. Wiedział, jaki efekt chcę uzyskać i wiedział jak go osiągnąć" - komentuje wokalista. Do nagrania płyty zaproszono także kilku gości, których nazwiska mówią same za siebie. Na perkusji zagrał znany z Pearl Jam i Red Hot Chili Peppers Jack Irons. W jednej z piosenek na gitarze gra Josh Homme, w innej śpiewa Greg Dulli, zaś kilka utworów partią basu wzbogacił Martyn LeNoble z Porno For Pyros. Album pilotował singel "The Gravedigger's Song".