Olivia Anna Livki po końcu świata
Teledysk "Earth Moves" Olivii Anny Livki to kontynuacja historii z "Abby, Abby". Objawienie pierwszej edycji "Must Be The Music" tworzy "pierwszą orkiestrę nowego świata".
"Na masce gazowej [pamiętanej z klipu "Abby, Abby"], resztkach wieżowców i intro jak z Terminatora zaczyna się druga część Livianskiego cyklu samotnej wojowniczki. A raczej jego brudna, czarno-humorystyczna siostra. Livki budzi się po tajemniczej katastrofie przerażona i wyrusza w poszukiwaniu odpowiedzi w nowej epoce kamienna. Po drodze znajduje swój bas oraz dziwną bliźniaczkę - czarodziejkę. Z basu i kamieni tworzą muzykę i 'pierwszą orkiestrę nowego świata'" - czytamy w informacji o teledysku "Earth Moves".
W pierwszej edycji "Must Be The Music" Olivia Anna Livki została ogłoszona objawieniem, choć nie udało jej się awansować do finału. Jej udział nie przebiegł jednak bez echa, bo wkrótce posypały się zaproszenia na festiwale Coke Live Music Festival w Krakowie i Off Festival w Katowicach. Olivia poprzedzała też Lenny'ego Kravitza na warszawskim Torwarze w listopadzie 2011 r.
We wrześniu 2012 roku debiut Olivii Anny Livki "The Name of This Girl Is..." doczekał się oficjalnej premiery sklepowej (rok wcześniej wypuściła go nakładem własnej wytwórni L I V V Music). Płyta ukazała się w wersji "extended", wzbogacona o trzy dodatkowe utwory (wybrany do promocji "Abby Abby (Choir Girl Remix)", "Song For The TV" ze strony B singla "Tennis Rackets" oraz zupełnie nowy utwór "Blood Ponies", który powstał podczas berlińskich sesji i wreszcie rozwiązuje zagadkę przezwiska "Livianskich fanów").
Olivia Anna Livki to typowe dziecko emigracji: Niemka o polskich korzeniach, wychowana w Schwarzwaldzie przez matkę Polkę i ojca Niemca (którzy znali się z Jordanii) w anglojęzycznym domu. Takiej globalnej "mieszance" na przerwach w szkole nie było łatwo. Więc zamiast kultywować przyjaźnie zbierała płyty i encyklopedyczną wiedzę o filmie i muzyce - odkrywając bluesa, hip hop i nowojorski postpunk. Po szkole wyjechała do Berlina, zrzuciła z siebie niemieckie nazwisko i włożyła przezwisko, które we wszystkich językach łatwo się literuje - L I V K I.
Napisany, zaaranżowany i wyprodukowany w całości przez Livki album "The Name Of This Girl Is" opowiada o neurozie i lęku przed samotnością, rozczarowaniem, globalnym kryzysem i końcem świata. Płyta wprowadza słuchacza w komiksowe, pełne cytatów filmowych i nawiązań do aktualnych wydarzeń, auto-ironiczny pop-art-collage.
Zobacz teledysk "Earth Moves":
Czytaj także: