"Must Be The Music": Bapu z dziką kartą z Facebooka
Łącząca ska, reggae i punk grupa Bapu uzupełniła skład finału ósmej edycji "Must Be The Music" dzięki dzikiej karcie od fanów programu na Facebooku.
Miejsca w finale ósmej odsłony "Must Be The Music" (niedziela, 23 listopada) mają już zapewnione Maria Markiewicz, Patsin M Ski Blue, Paula Brzóska i zespół Besides oraz grupa Lorein, która zdobyła dziką kartę od słuchaczy RMF FM.
Do tego grona właśnie dołączyła formacja Bapu. Ostatnim finalistą będzie laureat dzikiej karty od jury "Must Be The Music".
Grupa Bapu powstała na przełomie kwietnia i maja 2011 roku w Gnieźnie. Luźna propozycja wspólnego grania szybko przerodziła się w poważniejszy projekt. W lutym zespół zaprezentował swoje pierwsze demo. Z kolei od marca tego roku zespół zaangażowany jest w projekt Teatru im. A. Fredry w Gnieźnie, tworząc muzykę oraz występując w spektaklu "Most nad doliną".
"Razem tworzycie zespół, niezależnie od potknięć" - oceniła castingowy występ Bapu ("Koop Island Blues" z repertuaru Koop) Kora. "Jesteście porąbani totalnie, to było coś fantastycznego, wszystko smaczne" - to z kolei opinia Elżbiety Zapendowskiej.
Jurorzy już nie byli tak zachwyceni autorską propozycją "Przyjaciele" w odcinku półfinałowym. Na "tak" była tylko Ela Zapendowska, a Bapu najostrzejsze słowa usłyszeli od Kory.
"Ta piosenka jest plagiatem. Trzeba być czujnym. Nie może być tak, że refren przypomina piosenkę, która jest wielkim hitem" - oskarżała Kora, wskazując na podobieństwo "Przyjaciół" do przeboju "Mój jest ten kawałek podłogi" grupy Mr. Zoob.
Bapu tworzą: Kacper "Kajon" Połatyński (wokal), Mariusz "Lewy" Lewandowski (bas, wokal wspierający), Emil Paszek (perkusja), Tomasz Wojtkowiak (akordeon) i Cezary Nowak (gitara). Gościnnie na skrzypcach wspiera ich Korneliusz Wojtkowiak.