Reklama

Wciąż lubi marihuanę

Raper Lil Wayne nie ma zamiaru zaprzestać palenia nielegalnych konopi indyjskich.

Amerykański hiphopowiec przekonuje, że narkotyzuje się popularną "trawką" ze względów zdrowotnych. Jak na razie zamiłowanie do marihuany Lil Wayne'owi na zdrowie nie wychodzi, gdyż już dwukrotnie został aresztowany za posiadania narkotyku.

Raper ujawnił jednak, że wciąż chętnie sięga po skręty, które pomagają mu zwalczać migrenę.

"Ból głowy jest tak silny, że mam ochotę się zabić" - usprawiedliwia się Lil Wayne.

"Będę bronił prawa do palenia marihuany. Jestem raperem. Jestem gangsterem i mogę robić to, co mi się podoba. I kocham palić trawę. Dlatego ją palę" - pręży się hiphopowiec.

Reklama

Artysta zdradził natomiast, że przestał narkotyzować się tak zwanym "syropem", czyli mieszanką kodeiny i prometazyny.

"Skończyłem z tym. Już nie jestem uzależniony" - podkreślił.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lubień | raper | Lil Wayne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy