Jay-Z: "Miejcie współczucie"

Nowojorski raper i patron Rihanny oficjalnie wypowiedział się na temat pobicia piosenkarki przez jej byłego już chłopaka, Chrisa Browna.

Jay-Z fot. Andrew D. Bernstein
Jay-Z fot. Andrew D. BernsteinGetty Images/Flash Press Media

Jay-Z, który w dużej mierze jest odpowiedzialny za sukces Rihanny, nie chciał komentować dramatycznego zdarzenia. Wreszcie zgodził się porozmawiać na temat incydentu z serwisem Holly Scoop:

"To nie jest błaha sprawa i gorący temat na plotki. Mamy tu do czynienia z poważną sytuacją" - powiedział.

"Musimy mieć współczucie dla innych. Wyobraźcie sobie, że to przydarzyło się waszej siostrze lub mamie, a później zastanówcie się w jaki sposób komentować to zdarzenie" - apelował do mediów.

"Powinniśmy wszyscy ją teraz wspierać, bo przeżywa bardzo trudne chwile".

"Weźcie również pod uwagę, że Rihanna jest młoda. Bardzo młoda" - Jay-Z mówił o 21-letniej piosenkarce.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas