Reklama

Po raz ostatni w Polsce?

We wtorek, 23 czerwca, w ramach festiwalu Malta w Poznaniu wystąpi słynna amerykańska formacja Nine Inch Nails.

Będzie to pierwsza i najprawdopodobniej ostatnia wizyta zespołu w Polsce. Lider NIN, Trent Reznor, trwającym obecnie światowym tournee chce pożegnać się z fanami. Muzyk postanowił bowiem niedawno, że po 20 latach intensywnej działalności grupie potrzebne jest zawieszenie działalności (sam Reznor określił to słowami "zniknięcie na pewien czas").

NIN zadebiutowali w 1989 roku klasycznym już dla muzyki industrialnej i elektronicznej albumem "Pretty Hate Machine". Pasmo udanych płyt kontynuowały "Broken" (1992) i "The Downward Spiral" (1994). Ten ostatni album, na którym znalazły się takie utwory, jak "March Of The Pigs", "Closer" czy "Hurt", uważany jest za wielu za szczytowe osiągnięcie Reznora.

Reklama

Po wydaniu "The Downward Spiral" kariera zespołu nabrała rozpędu, ale perfekcjonistyczny Reznor zmagał się w studiu nagraniowym z brakiem weny i uzależnieniem od narkotyków, co wpłynęło na opóźnienia w produkcji kolejnego albumu.

Następna płyta, podwójna "The Fragile", ukazała się dopiero w 1999 roku. Na kolejny album "With Teeth" fani również musieli czekać ponad 5 lat. W czasie premiery płyty Reznor zapewnił wszystkich, że problemy z narkotykami i alkoholem to już przeszłość.

Zmęczony współpracą z wytwórnią lider NIN w 2007 roku rozstał się w koncernem Universal w dosyć kontrowersyjnych okolicznościach. Od tego momentu Nine Inch Nails wydają muzykę na własną rękę za pośrednictwem internetu.

"Jednym z najważniejszych momentów w mojej karierze był dzień, w którym zobaczyłem kontrakt z koncernem płytowym. Powiedziałem im: Jak to jest, że sprzedajecie moje płyty za 19 dolarów, a ja dostaję z tego 80 centów? Do tego musiałem jeszcze oddać wytwórni pieniądze, które mi pożyczono na nagranie płyty. Kto u licha wymyślił takie zasady? Oczywiście wytwórnia płytowa, która jest przekonana, że artyści to idioci i podpiszą każdy świstek papieru" - atakował artysta.

Jaka będzie przyszłość NIN, tego na razie nie wie pewnie sam Reznor. Tak czy inaczej warto wybrać się na dzisiejszy koncert NIN, bo być może będzie to jedna z ostatnich okazji, by zobaczyć kultowy zespół w obecnym kształcie.

Zobacz koncertowe wykonanie "Hurt" z festiwalu Reading w 2007 roku:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nine Inch Nails
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy