"Papryczki" robią sobie przerwę
Po zakończeniu wyczerpującej trasy koncertowej promującej album "Stadium Arcadium" grupa Red Hot Chili Peppers zrobiła sobie przerwę.
"Pod koniec wszyscy byliśmy emocjonalnie i psychicznie wyczerpani" - przyznaje wokalista Anthony Kiedis w rozmowie z magazynem "Rolling Stone".
Muzyk dodał, że w gronie zespołu ustalili, że przynajmniej przez rok nie będą nic robić związanego z Red Hot Chili Peppers. "Po prostu odpoczywajmy, oddychajmy, jedzmy i uczmy się nowych rzeczy" - powiedział Kiedis.
Przerwa w działalności "Papryczek" jest mocno na rękę wokaliście, któremu w październiku 2007 roku urodził się syn Everly Bear ze związku z modelką Heather Chrisitie. Wolny czas spędza również na nauce surfingu.
A co porabiają pozostali muzycy? Gitarzysta John Frusciante skupił się na swoich solowych projektach, perkusista Chad Smith dołączył do grupy jazzowej i wyjechał do Japonii, zaś basista Flea uczy się nowych rzeczy.
Zobacz teledyski Red Hot Chili Peppers na stronach INTERIA.PL.