Reklama

Olewają "mejdżersów"

Nine Inch Nails to drugi obok Radiohead potentat na rynku muzycznym, który zdecydował się wydawać nowe płyt bez pomocy wytwórni płytowych.

Przypomnijmy, że najnowszy album Radiohead "In Rainbows" będzie miał dziś (10 października) swoją premierę na oficjalnej stronie zespołu. Cenę plików muzycznych z nowymi utworami kwintetu wybiorą sami fani. Tym samym płyta nie trafi na razie do regularnej dystrybucji nadzorowanej przez wytwórnie.

Na taki sam krok zdecydował się lider NIN Trent Reznor, który tylko czekał na wygaśnięcie kontraktu z labelem Interscope, by móc wejść do studia i rozpocząć prace nad nowymi utworami. Wcześniej nie pozwalała mu na to umowa.

Amerykański artysta wciąż nie zdecydował się w jaki sposób wyda powstającego właśnie następcę "Year Zero" (2007), ale najprawdopodobniej płyta nie trafi do normalnej dystrybucji.

Reklama

"Praca z firmami płytowymi polega na kompromisie. Teraz ani Reznor, ani Radiohead nie będą musieli się nikogo pytać o zdanie. Bez żadnych nacisków zrobią to, na co mają ochotę" - pisze "Billboard".

"Reguły gry zaczynają się zmieniać" - dodaje magazyn zastanawiając się, kto następny z "wielkich" podąży w ślady Radiohead i Nine Inch Nails.

Zobacz teledyski Nine Inch Nails Radiohead na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nine Inch Nails | Radiohead
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy