Reklama

Oasis: Wszystko przez Liama

Jak już wcześniej informowaliśmy, wydanie nowego singla grupy Oasis zostało przełożone na początek przyszłego roku. Według Noela Gallaghera, gitarzysty zespołu, powodem tej decyzji był fakt, iż piosenka "nie była wystarczająco dobra". Opóźnienie jest także znaczne w przypadku nowego albumu formacji. Winę za to podobno ponosi Liam Gallagher, który od trzech miesięcy nic przy nim nie robi.

Podczas wywiadu udzielonego magazynowi "City Life" Noel przyznał, iż nie ma zielonego pojęcia kiedy fani będą mogli usłyszeć choćby jedną nową piosenkę Oasis. Winę za to ponosi jego brat, który od trzech miesięcy nie może zabrać się za nagrywanie partii wokalnych do gotowych niemalże utworów.

"Mieliśmy już właściwie wszystko gotowe jeśli chodzi o singel. Ale po kolejnym przesłuchaniu doszliśmy do wniosku, że ten kawałek nie nadaje się do wydania. Postanowiliśmy zacząć pracę nad nim od nowa. I teraz sprawa się przeciąga. Podobnie jest z albumem. Latem mówiłem, że chcę go ukończyć przed urodzinową trasą. Pod koniec września byłem bardzo szczęśliwy, bo wydawało się, że dotrzymamy tego terminu. Teraz jednak jestem ogromie wnerwiony i rozdrażniony całą sytuacją. Nagraliśmy wszystko jak trzeba i daliśmy materiał Liamowi. On jednak przez trzy miesiące nie zrobił kompletnie nic. Znowu zaczął pić i teraz tylko to go interesuje. Jak na razie jest to genialny album instrumentalny, a wszystko utknęło w martwym punkcie. Nie mam zielonego pojęcia kiedy ta płyta się ukaże. Na pewno będzie to przyszły rok. Wygląda na to, że będę musiał mu skopać tyłek. To wszystko dzieje się przez jego lenistwo i może przez jego brak wiary w siebie" - powiedział Noel Gallagher.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Oasis | Noela Gallaghera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy