Kwintet Sensorry(czny)

W gronie gwiazd muzyki alternatywnej na tegorocznym OFF Festival znalazł się zespół Sensorry. Grupę tę tworzy piątka młodych wykonawców o różnych fascynacjach muzycznych. O swoich medialnych początkach, nowej płycie i tym, jaki jest cel ich wspólnej twórczości, opowiedziało trzech z nich w krótkim wywiadzie.

Sensorry
Sensorry 

Zespół będąc kilka miesięcy po wydaniu debiutanckiej płyty "38:06" ma już poważne doświadczenia dotyczące rynku muzycznego w Polsce.

- Jest dużo fajnych zespołów, które robią dobrą muzykę, ale nie ma mediów, które by się zajmowały muzyką niszową. Jest jeden festiwal pod tytułem OFF. Poza tym, bardzo mało rzeczy dzieje się w mediach, by stwarzać miejsce sytuacjom, które są dobre ale jednocześnie trudne i wymagające. Trudne jest to przebicie się, ponieważ środowisko medialne jest bardzo hermetyczne - mówi Tadek Kulas, wokalista grupy.

- Chciałbym widzieć, że coś się zmienia, że taka muzyka, jaką grają Sensorry czy inne zespoły ma rację bytu. Ten rynek jest bardzo płytki, a my chcemy go pogłębić taką twórczością, jaką uprawiamy - dodaje Michał Sosna, drugi wokalista i saksofonista.

-Tak, ale z drugiej strony w maju wydaliśmy płytę i znam tylko dwie rozgłośnie, które puszczały naszą muzykę - zaznacza Tadek nie kryjąc rozgoryczenia.

Płyta została wydana w niezależnej wytwórni Biodro Records u Tymona Tymańskiego. Skąd taka decyzja?

- Kocham tego człowieka jako artystę, bardzo go podziwiam i cenię. Jest to swego rodzaju nobilitacja dla Tymona i dla mnie. Był to pierwszy adres, gdzie moglibyśmy się udać i to zrobić - mówi Michał.

- Chodzi też o to, że Tymon chciał wydać ten materiał, w przeciwieństwie do innych wytwórni. Mieliśmy dwie opcje - wydać płytę u Tymona, albo samemu. Zdecydowaliśmy się na Tymona - przyznają muzycy dodając, że fakt znalezienia się w katalogu obok takich zespołów jak Kury, Miłość czy Graal, był dla nich swoistym wyróżnieniem.

Sensorry to młoda grupa, którą trzeba należycie wypromować. Ale co mówią sami o sobie?

- Płyta, którą wydaliśmy jest bardzo ciekawa brzmieniowo. Cechuje ją nowoczesny styl produkcji i pod tym względem jest równie interesująca. Poza tym: my tam gramy - przekonuje Tadek.

- Co więcej, promocja płyty nie jest oparta na schematach. Gramy swoje i dzięki temu jest to muzyka, którą trudno zaszufladkować. Ale ważne są też koncerty, dzięki którym możemy dotrzeć do ludzi, pokazać im, że istnieją inne gatunki, które mogą poznać - dodaje Michał.

Podczas wywiadu z muzykami pojawił się Tymon - wydawca ich najnowszej płyty. Jak on ocenił granie kapeli?

- Sytuację mediów polskich, jak i światowych można określić jako stan upadku popkultury. Moim zdaniem będzie na to reakcja i dość gremialna. Pojawi się mnóstwo kapel, grających ciekawą muzykę, ale pytaniem jest kiedy wygrają one dla siebie stałą obecność w mediach. Sensorry to jedna z tych kapel, które mają więcej do powiedzenia, grają zawodowo i fajnie brzmią. Ponadto, mówią o rzeczach ciekawych, ważnych, esencjonalnych - stwierdził artysta.

Co mówią o sobie i swojej muzyce? Zobacz wywiad z zespołem Sensorry:


Agnieszka Łopatowska

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas