Reklama

David Bowie bez pomysłów

Fani Davida Bowiego, legendarnego brytyjskiego muzyka i wokalisty, nie mieli okazji zobaczyć jak dotąd żadnego teledysku promującego jego najnowszy album. Proces kręcenia klipu towarzyszącego piosence "Slow Burn" zatrzymał się na jednominutowym spocie reklamującym płytę.

Muzyk otwarcie przyznaje się do tego, że chciał nakręcić teledysk do pierwszego singla promującego album "Heathen", ale po prostu zabrakło mu pomysłów.

"Mieliśmy zrobić telewizyjną reklamę płyty i jako muzykę wybraliśmy do niej właśnie Slow Burn. Kiedy powstawał scenariusz tego spotu miałem już pewną koncepcję, jak mógłby wyglądać. Opierała się oczywiście o mój ulubiony motyw 'strachu przed odosobnieniem i opuszczeniem'. Bałem go jednak realizować - wydawał mi się wystarczająco doskonały jako sam pomysł. Tak czy inaczej, zdjęcia poszły bardzo sprawnie i kiedy wykonaliśmy już wszystko, co było potrzebne do tej reklamówki, pomyślałem - może dokręcimy jeszcze parę scen i będziemy mieli wideoklip. Ale wiecie co? Nic więcej nie chciało nam przyjść do głowy! Stanęło tylko na minutowym spocie. Ale bardzo miło wspominam ten plan zdjęciowy. Nawet nie macie pojęcia jak nudne jest kręcenie klipów" - powiedział David Bowie.

Reklama

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: David | David Bowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama