Reklama

Niesamowity występ Andrei Bocellego. Doprowadził do łez Joe Bidena

Andrea Bocelli na początku lutego pojawił się w Kapitolu, aby wystąpić na zaproszenie Joe Bidena. Wykonanie "Amazing Grace" poruszyło do łez prezydenta Stanów Zjednoczonych i obiegło sieć. Przy okazji Biden zdradził, dlaczego Bocelli jest dla niego tak ważnym artystą.

Andrea Bocelli na początku lutego pojawił się w Kapitolu, aby wystąpić na zaproszenie Joe Bidena. Wykonanie "Amazing Grace" poruszyło do łez prezydenta Stanów Zjednoczonych i obiegło sieć. Przy okazji Biden zdradził, dlaczego Bocelli jest dla niego tak ważnym artystą.
Andrea Bocelli doprowadził do łez Joe Bidena /Anna Moneymaker/Chip Somodevilla /Getty Images

Andrea Bocelli jest jednym z najpopularniejszych artystów z Włoch. Jego duet z Sarah Brightman "Time to Say Goodbye" znalazł się na liście bestsellerów wszech czasów z wynikiem ponad 12 mln sprzedanych fizycznych egzemplarzy. Szacuje się, że na całym świecie 65-letni tenor sprzedał ponad 75 mln płyt.

Kompilacja "Romanza" z 1997 r. dzierży tytuł największego włoskiego bestsellera - rozeszło się ponad 17 mln sztuk.

Reklama

Andrea Bocelli śpiewa dla Joe Bidena. Zobacz nagranie

Uwielbiany w Polsce artysta został tym razem doceniony przez władze Stanów Zjednoczonych. Śpiewak pojawił się na Narodowym Śniadaniu Modlitewnym, które odbywa się w lutym w Waszyngtonie. Do stolicy USA przybył na specjalne zaproszenie prezydenta Joe Bidena.

Bocelli dla zgromadzonych kości wykonał m.in. utwór "Amazing Grace". W trakcie wykonanie łzy ocierać musiał Joe Biden. Chwilę później prezydent oklaskiwał śpiewaka na stojąco, a następnie przyznał mu się, że jego śpiew doprowadził do go łez.

Andrea Bocelli wyjątkowym artystą dla Joe Bidena

To nie przypadek, że właśnie Andrea Bocelli został zaproszony przez prezydenta Stanów Zjednoczonych. Biden jest wielkim fanem włoskiego gwiazdora i jak sam przyznał, jego twórczość pomogła mu w wielu trudnych momentach w życiu.

"Jestem ogromnym fanem Bocellego. On może wam to potwierdzić i pewnie wy też to wiecie. O Boże on... Jest niesamowity. Jill i  ja mieliśmy okazję gościć go podczas pierwszego roku mojej kadencji w Białym Domu podczas świąt. Wystąpił wtedy ze swoim synem i córką, a ich występ brzmiał jakby śpiewał dla mnie chór aniołów" - opowiadał.

"W trudnym czasie dla mojej rodziny, po tym jak straciliśmy naszego syna Beau (Beau Biden zmarł 30 maja 2015 roku - przyp. red.), oddałeś w jednym z utworów, to co czuliśmy w naszych sercach. W utworze 'Fall On Me' śpiewasz 'Oddaj to mnie, niech to spadnie na moje barki / W moje otwarte ramiona / Oddaj to mnie, niech to spadnie na mnie' . Andrea, w tamtym czasie byłeś darem dla naszej rodziny i wciąż nim jesteś" - komentował.

Przypomnijmy, że Andrea Bocelli w tym roku wystąpi w Polsce. 16 listopada zaśpiewa na koncercie w Krakowie. Na kolejny koncert wróci już w 2025 roku. On odbędzie się w Atlas Arenie w Łodzi.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Andrea Bocelli | Joe Biden
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy