Reklama

Celine Dion i dokumentalny film. "Zawsze byłam otwartą książką dla moich fanów"

W lipcu, na festiwalu w Cannes zadebiutował film "Aline. Głos miłości" luźno inspirowany biografią Celine Dion. Teraz na horyzoncie pojawiła się kolejna produkcja opowiadająca o kanadyjskiej piosenkarce. Tym razem chodzi o dokument. Wokalistka jest pełna zaufania dla reżyserki Irene Taylor Brodsky, która podejmie się realizacji. "Wiem, że opowie moją historię w najbardziej szczery i serdeczny sposób" - mówi gwiazda.

W lipcu, na festiwalu w Cannes zadebiutował film "Aline. Głos miłości" luźno inspirowany biografią Celine Dion. Teraz na horyzoncie pojawiła się kolejna produkcja opowiadająca o kanadyjskiej piosenkarce. Tym razem chodzi o dokument. Wokalistka jest pełna zaufania dla reżyserki Irene Taylor Brodsky, która podejmie się realizacji. "Wiem, że opowie moją historię w najbardziej szczery i serdeczny sposób" - mówi gwiazda.
Celine Dion zaangażowała się w produkcję dokumentalnego filmu o sobie /MediaPunch/Bauer-Griffin/GC Images /Getty Images

Rozpoczęcie prac nad dokumentem ogłosiła firma Sony Music Entertainment's Premium Content. Film, który nie posiada jeszcze tytułu, wyreżyseruje Irene Taylor Brodsky.

W 2007 r. zdobyła ona nagrodę publiczności na festiwalu Sundance za najlepszy film dokumentalny, którym wybrano "Słyszeć tu i teraz" - ukazała w nim swoich głuchoniemych od urodzenia rodziców, którzy decydują poddać się operacji przywracającej im słuch. Natomiast w 2009 r. była nominowana do Oscara w kategorii najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny za "The Final Inch".

Reklama

Twórcy dokumentu uzyskali błogosławieństwo od Celine Dion. Co więcej, gwiazda weźmie udział w jego powstaniu.

"Zawsze byłam otwartą książką dla moich fanów. Myślę, że Irene, z wrażliwością i przemyślaną kreatywnością będzie w stanie pokazać wszystkim tę część mnie, której wcześniej nie widzieli. Wiem, że opowie moją historię w najbardziej szczery i serdeczny sposób" - stwierdziła w oświadczeniu kanadyjska diwa.

Sympatycy Celine wcześniej będą mogli obejrzeć film "Aline. Głos miłość", fabułę, której główna bohaterka jest wzorowana na Dion. To przede wszystkim historia miłosna, która skupia się na młodości piosenkarki oraz jej romansie ze starszym o 26 lat menedżerem René Angelilem. W filmie zostanie pokazana droga artystki od występu na konkursie talentów po międzynarodową sławę. Obraz wejdzie do kin prawdopodobnie na początku 2022 roku.

Przypomnijmy, że wokalistka w grudniu 1994 roku wzięła ślub z Angélilem, który od początku kariery był jej menedżerem. Kanadyjczyk odkrył talent młodziutkiej Céline, gdy ta miała zaledwie 12 lat.

Ich związek na stopie prywatnej rozpoczął się w 1988 r. Początkowo para musiała mierzyć się z zarzutami, że dzieląca ich różnica wieku (26 lat) jest zbyt duża. Później te głosy ucichły, a Céline i René byli ze sobą do jego śmierci 14 stycznia 2016 roku. Menedżer zmarł na dwa dni przed swoimi 74. urodzinami, w Las Vegas. Mąż Celine Dion od lat walczył z rakiem gardła. To dla niego kanadyjska gwiazda tymczasowo przerywała karierę.

Angelil miał z Dion trzech synów: 20-letniego obecnie René-Charles'a (sprawdź!) oraz niespełna 11-letnie bliźniaki NelsonaEddy'ego.

"Muszę powiedzieć, że nadal czuję się, jakbym była najszczęśliwszą kobietą na świecie, ponieważ umawiałam się z najlepszym mężczyzną na świecie - ojcem moich dzieci" - mówiła "Entertainment Tonight" wokalistka.

Przypomnijmy, że koncerty kanadyjskiej divy w Polsce zostały przełożone na 18 czerwca 2022 r. (Atlas Arena w Łodzi) i 19 czerwca 2022 r. (Tauron Arena Kraków).

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Celine Dion
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy