Reklama

Lekarz Króla Popu ma myśli samobójcze?

Czy uznany winnym śmierci Michaela Jacksona doktor Conrad Murray chce popełnić samobójstwo? Mężczyzna został przewieziony do więzienia, gdzie znajduje się pod obserwacją lekarzy i strażników.

Po ogłoszeniu werdyktu ławy przysięgłych, Conrad Murray został skuty kajdankami, a następnie przewieziony do więzienia Twin Towers Correctional Facility w Los Angeles. Doktor trafił do skrzydła zakładu karnego, które znajduje się pod pilną obserwacją strażników i jest monitorowane przez lekarzy.

Amerykańskie media spekulują, że przerażony i załamany wizją wyroku więzienia Conrad Murray może popełnić samobójstwo. Stąd decyzja o umieszczeniu go w specjalnym skrzydle więzienia. Oficjele jednak dementują te doniesienia.

"Za umieszczeniem go na oddziale szpitalnym o podwyższonym bezpieczeństwie nie decydowały względy medyczne. To tylko i wyłącznie kwestia praktyczna. Zastanawiamy się bowiem, w którym skrzydle umieścić go później" - skomentował Jeff Cannon w rozmowie z "Daily News".

Reklama

Media twierdza również, że władze więzienia obawiają się samosądu skazanych na Conradzie Murrayu, gdyż wśród więźniów znajduje się wielu fanów Michaela Jacksona.

Posłuchaj przebojów Michaela Jacksona w RMF On!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy